Na program koalicji trzeba poczekać

Pierwsze spotkanie liderów PO i PSL nie zakończyło się żadnymi konkretami co do podziału stanowisk czy wspólnej wizji rządzenia. Szczegóły poznamy za tydzień

Publikacja: 25.10.2007 08:45

Pierwsze spotkanie potwierdziło wyjątkowo dobre relacje i wzajemne zaufanie Platformy i PSL, przy wszystkich różnicach - mówił szef PO Donald Tusk po rozmowie z prezesem "ludowców" Waldemarem Pawlakiem. Trwające niespełna godzinę negocjacje obu polityków zakończyły się ustaleniem, że lider Platformy będzie kandydatem na premiera, a wiceprzewodniczący tej partii Bronisław Komorowski - pretendentem do stanowiska marszałka Sejmu. Ustalono także skład prezydium Izby. Na tym jednak konkrety się skończyły. Obaj liderzy nie mówili, jak wyglądać będzie podział stanowisk w rządzie.

Priorytety przed nazwiskami

- Najpierw trzeba uzgodnić priorytety, a potem dobrać do nich ludzi - zastrzegał szef PSL. - W pierwszej kolejności uzgodnimy, co chcemy i co możemy zrobić razem, nakreślimy strategiczne kierunki działania, priorytety na najbliższe cztery lata - dodał.

Ustalenia w sprawie wspólnego programu obaj liderzy odłożyli na przyszły tydzień. W piątek spotyka się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, który wybierze negocjatorów partii do rozmów programowych. Politycy przyznają, że trudno będzie się porozumieć w sprawach podatkowych. PO jest za podatkiem liniowym w PIT (z ewentualną ulgą prorodzinną), PSL opowiada się natomiast za rozmaitymi zwolnieniami dla tych, którzy inwestują lub podwyższają swoje kwalifikacje. - Jesteśmy w stanie dojść do porozumienia. Bardziej obawiamy się reakcji z strony prezydenta niż PSL - bagatelizował problem Zbigniew Chlebowski, poseł Platformy i ekspert partii ds. finansów publicznych. "Ludowcy" podchodzą jednak do tematu z rezerwą. - Podatki są w obszarze bardzo ważnych i istotnych spraw, które trzeba przejrzeć. System podatkowy musi być uproszczony. Co do szczegółów, potrzebne będzie przejrzenie konsekwencji decyzji, które już zapadły, zarówno konsekwencji budżetowych, jak i podatkowych - podkreślał Waldemar Pawlak.

Kandydaci spoza polityki

W takiej sytuacji rośnie znaczenie osoby nowego ministra finansów. PO wciąż nie chce ujawnić, kto obejmie to stanowisko. - Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to polityk. Są dwie opcje - powiedział wczoraj Z. Chlebowski. Jedną z nich może być Mirosław Gronicki, były szef MF, obecnie doradca banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Oprócz niego, wymieniani są m.in. Ryszard Petru (główny ekonomista BPH) czy Jacek Rostowski, ekspert współpracujący z Bankiem Światowym i Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. Na "giełdzie" pojawiło się również nazwisko przyszłego wiceministra ds. podatków. To Jan Rudowski, pełniący już tę funkcję w latach 1999-2001, obecnie sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Ile do sprzedania?

Kolejną rzeczą sporną może się okazać prywatyzacja. Wczoraj Adam Szejnfeld, jeden z twórców programu gospodarczego PO, zasugerował, że rząd zmniejszy zaangażowanie w PKO BP i Polskich Liniach Lotniczych LOT poniżej 51 proc. W swoim programie Platforma zapowiedziała stworzenie wieloletniego planu prywatyzacyjnego i wyjście państwa z wielu sektorów (m.in. stoczniowego czy farmaceutycznego). PSL, które o sprzedaży państwowego majątku w ogóle nie wspominało w kampanii, może powiedzieć "nie".

Obecny premier Jarosław Kaczyński zadeklarował, że poda swój rząd do dymisji 5 listopada. Wtedy też po raz pierwszy zbierze się Sejm nowej kadencji.

PAP

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy