Noble nie widzi spowolnienia w hipotekach

W ciągu trzech kwartałów grupa prawie zrealizowała zysk prognozowany na cały bieżący rok. Nie obawia się stagnacji w kredytach

W obszarze kredytów hipotecznych zaciąganych na cele inwestycyjne nie zauważyliśmy spadku popytu w ostatnich miesiącach - deklaruje Jarosław Augustyniak, wiceprezes Noble Banku. Chodzi o kredyty zaciągane na zakup mieszkań lub działek z zamiarem ich późniejszej odsprzedaży. Zdaniem J. Augustyniaka, spowolnienia nie widać również w kredytach zaciąganych na zakup mieszkania na własne potrzeby.

- Portfel kredytów hipotecznych Noble Banku na koniec III kwartału okazał się znacznie lepszy od oczekiwań - powiedziała Marta Jeżewska, analityk DI BRE Banku. Podkreśla, że stale poprawiają się wyniki Metrobanku, który adresuje swoje usługi do niszowej grupy klientów - często osób zamożnych, które nabywają nieruchomości zwykle w celach inwestycyjnych. - Najwyraźniej stabilizacja cen na rynku nieruchomości nie wywarła wpływu na ich decyzje zakupowe - stwierdza M. Jeżewska.

Kredyty wzrosły,

prowizje mniej

Grupa Noble Banku sprzedała w pierwszych trzech kwartałach kredyty hipoteczne o wartości 4,1 mld zł. To o 113 proc. więcej niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Wartość kredytów sprzedanych w III kwartale wyniosła prawie 1,5 mld zł, wobec 762 mln w III kwartale ubiegłego roku. Cały czas zdecydowana większość sprzedanych kredytów stanowią produkty innych banków w ramach pośrednictwa finansowego.

Chociaż przedstawiciele Noble Banku mówią, że utrzymuje się duży popyt na kredyty hipoteczne, to sprzedaż w samym III kwartale była o zaledwie 2 proc. większa niż w poprzednim. Jeszcze w II kwartale wzrost wyniósł 33 proc.

W pierwszych trzech kwartałach br. grupa Noble Banku zarobiła na prowizjach od sprzedaży kredytów hipotecznych 75,1 mln zł, o 77 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Przyszłość

to małe miejscowości

Prezes Augustyniak nie obawia się załamania na rynku kredytów hipotecznych spowodowanego zatrzymaniem wzrostu cen mieszkań. Jego zdaniem, stabilizacja w rzeczywistości sprzyja zwiększeniu liczby transakcji (a więc zainteresowaniu kredytami). Wcześniej część osób, które chciały sprzedać np. mieszkanie, wolała poczekać w nadziei na uzyskanie lepszej ceny. Teraz nie mają już powodu, by opóźniać przeprowadzenie transakcji.

Według J. Augustyniaka, duży potencjał rozwoju kredytów mieszkaniowych leży w mniejszych miastach, które dotychczas były pomijane przez pośredników finansowych. Tam grupa Noble Bank rozwija swoją działalność za pośrednictwem doradców mobilnych, działających pod marką Open Direct.

Obecnie Open Direct i Open Finance posiadają w sumie 44 oddziały, a w przyszłym roku ich liczba ma wzrosnąć o kolejne 15.

Przedstawiciele banku deklarują, że w przyszłym roku zamierzają skupić się na rozbudowie własnego portfela kredytowego. Uwzględniając fakt, że współczynnik wypłacalności banku nie przekroczył 30 proc., ma on cały czas duży margines dla prowadzenia intensywnej akcji kredytowej.

92 mln zł zysku za trzy kwartały

W trzecim kwartale grupa Noble Bank wypracowała 35,1 mln zł zysku, przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej. W pierwszych trzech kwartałach zdołała zarobić niemal 92 mln zł, czyli tyle, ile prognozowała na cały bieżący rok. W porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku oznacza to wzrost o 143 proc. Efektem dynamicznej akcji kredytowej jest dwukrotny wzrost wyniku z tytułu odsetek w porównaniu z ubiegłym rokiem (9,7 mln zł w III kwartale). Wynik z tytułu prowizji wyniósł 48,8 mln zł i był o 141 proc. wyższy niż rok temu.

Prawie 63,9 mln zł zysku grupy wypracował Noble Bank. Spółka Open Finance zarobiła w pierwszych trzech kwartałach prawie 22 mln zł netto, a Noble Funds - 10,5 mln zł .