Rosyjski Gazprom wkroczy na giełdę w Szanghaju? - Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny - przyznał w rozmowie z dziennikiem "Wiedomosti" Siergiej Kuprianow, rzecznik prasowy koncernu.
O tym, że rosyjskie spółki mogą w ciągu dwóch lat pojawić się na chińskich giełdach, pisaliśmy w poprzednim miesiącu.
Przedstawiciele Gazpromu oficjalnie nie ujawniają, kiedy może dojść do azjatyckiego debiutu spółki, oraz ile zostanie sprzedanych akcji tamtejszym inwestorom. Jeden z menedżerów koncernu przyznał jednak, że rozmiar oferty publicznej na Dalekim Wschodzie może sięgnąć 3 miliardów dolarów.
Temat notowań Gazpromu w Szanghaju był przedmiotem rozmów na najwyższym szczeblu. Kwestia ta była poruszona w trakcie ostatniego spotkania prezydenta Władimira Putina oraz Wena Jiabao, chińskiego premiera. Mówi się, że warunkiem dopuszczenia Rosjan do parkietu w Szanghaju jest zgoda na podpisanie przez Pekin długoletniego kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu. W marcu ubiegłego roku Putin zapowiedział, że do 2011 r. Rosja zacznie eksportować gaz do Chin i będzie dostarczać 80 mld m sześc. surowca rocznie.
Na razie, zgodnie z prawem Państwa Środka, zagraniczna spółka nie może wejść na żadną z dwóch tamtejszych giełd. Jednak przedstawiciele operatora rynku w Szanghaju rozmawiają z kilkoma firmami spoza kraju o notowaniach ich akcji. Obecnie trwają prace nad zmianą regulacji.