Już nie ma dnia bez informacji o stratach lub przynajmniej odpisach w amerykańskich bankach. W piątek uczestnicy rynku dowiedzieli się, że czwarty co do wielkości bank w Stanach Zjednoczonych, Wachovia Corp., utworzył rezerwy sięgające nawet 600 mln USD na pokrycie strat z kredytów w IV kwartale.
Bank poinformował też, że wartość niektórych posiadanych przez niego papierów dłużnych spadła w październiku o 1,1 mld USD przed opodatkowaniem. Po opublikowaniu tego raportu kurs akcji spółki spadł do poziomu najniższego od 2003 r.
Akcje trzeciego co do wielkości brytyjskiego banku Barclays staniały w piątek na londyńskiej giełdzie aż o 9,1 proc., i to wyłącznie na skutek pogłosek, że spółka ta będzie musiała odpisać od swoich aktywów aż 10 mld funtów (21 mld USD). Rzecznik banku zapewnił, że takie spekulacje nie mają żadnych podstaw. Dodał też, że prezes John Varley nie planuje podania się do dymisji. W raporcie sprzed kilku dni analitycy z firmy Sanford C. Bernstein & Co. prognozowali odpisy Barclaysa na 1,6 mld funtów. JB