komentarz
Spadek indeksów giełdowych na świecie psuje ogólny klimat inwestycyjny i generuje wzrost awersji do ryzykownych instrumentów finansowych. Historia pokazuje, ze taka sytuacja prowadziła zwykle do odpływu kapitału z rynków wschodzących i osłabienia ich walut. Co ciekawe, takiego powszechnego efektu ospy na razie nie widać. Przeciwnie, patrząc na umocnienie korony słowackiej, można dojśc do wniosku, że waluty w naszym regionie wydają się korzystać ze wzrostu awersji do ryzyka i osłabienia dolara. Stały się bezpieczną przystanią. Złoty, wobec perspektywy wzrostu stóp procentowych, pozostaje również mocny, chociaż wzrost implikowanych zmienności na rynku opcji pokazuje presję korekty. Zawirowania na rynkach finansowych były zwykle czynnikiem wspierającym walutę amerykańską. Patrząc na umocnienie amerykańskich obligacji, "powrót do jakości" jest już widoczny. Jednak umocnienie dolara pozostaje wciąż ograniczone. To bardzo ciekawy czas na rynkach finansowych. Zmienia się model zachowania inwestorów, elementarne korelacje przechodzą do historii.