Wiceminister skarbu Paweł Szałamacha złożył wczoraj rezygnację na ręce odchodzącego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Podobnie postąpił jego kolega z resortu, wiceminister Paweł Piotrowski. Obie dymisje zostały przyjęte przez szefa odchodzącego rządu, byli już wiceministrowie mogą się pakować.
Paweł Szałamacha był jedną z najbardziej kontrowersyjnych osób w kończącej swoją pracę ekipie rządzącej. Przyszedł do Ministerstwa Skarbu Państwa z Instytutu Sobieskiego w grudniu 2005 roku. Wśród przydzielonych mu kompetencji znalazły się sprawy sektora ubezpieczeniowego, w tym przede wszystkim kontynuacja sporu Skarbu Państwa z mniejszościowym udziałowcem PZU - holenderskim Eureko.
Nieco ponad dwa tygodnie temu Szałamacha zdecydował się na wypowiedzenie zawartej w 1999 roku umowy prywatyzacyjnej z Eureko. Posypały się komentarze, że działania podejmowane przez SP są prawnie bezskuteczne. Kolejny raz w sprawie PZU wypowiedzieli się posłowie rozwiązanego niedawno Sejmu, którzy przez większość swojej kadencji krytykowali podejmowane przez MSP działania w tej sprawie.
W kompetencjach P. Szałamachy leżały też m.in. sektory: bankowy, finansowy i kapitałowy, przemysł koksowniczy, gazowy, naftowy, petrochemiczny i chemia ciężka.
Paweł Piotrowski przyszedł do ministerstwa skarbu w styczniu 2006 r. Przydzielono mu m.in. nadzór nad uzdrowiskami, przemysłem cukrowniczym i spirytusowym, przedsiębiorstwami przemysłu spożywczego, przemysłem mięsnym i papierniczym.