Przynajmniej go godziny 14:30, kiedy zostaną opublikowane m.in. dane o październikowej inflacji CPI w USA (prognoza: 0,3 proc. m/m i 3,5 proc. r/r). Mogą one bowiem mieć istotny wpływ na kształtowanie się trendów na światowych giełdach.
Niewiadomą pozostaje natomiast dzisiejsze zachowanie segmentu małych i średnich spółek. Grupujące je indeksy sWIG80 i mWIG40 zakończył wczorajsze notowania odpowiednio na poziomie 16412,85 pkt. (+0,22 proc.) i 4163,50 pkt. (-0,16 proc.), czyli znacznie lepiej niż WIG20 czy WIG.
Obserwowane w ostatnim czasie negatywne nastawienie inwestorów do popularnych kiedyś MiŚ-ów oraz liczne sygnały sprzedaży, które pozwalają prognozować jeszcze w tym roku test 13700 pkt. przez sWIG80 i 3400 pkt. przez mWIG40, wskazują na dalsze spadki. Z drugiej strony, obserwowane obecnie bardzo silne wyprzedanie zwiększa prawdopodobieństwo odbicia. Niewykluczone, że bardzo silnego. Tak więc teoretycznie każdy scenariusz jest dziś możliwy.
Patrząc na warszawskiej indeksy w nieco dłuższym niż jednodniowym horyzoncie czasowym trzeba pamiętać, że w perspektywie najbliższych tygodni, a może nawet i miesięcy, najbardziej prawdopodobny w tej chwili scenariusz dla indeksu WIG20 zakłada wahania pomiędzy sierpniowym dołkiem (3329,88 pkt.) a październikowym szczytem (3917,87 pkt.). Natomiast w przypadku mWIG40 i sWIG80, bez osiągnięcia przez nie odpowiednio poziomów 3400 pkt. i 13700 pkt., nie zostanie zakończona sekwencja spadków, stanowiąca podażowy plan minimum dla obu indeksów. Dopiero wówczas wyceny małych i średnich spółek staną się ponownie atrakcyjne. (ISB/X-Trade)
Marcin R. Kiepas