"W piątek na otwarciu można oczekiwać nieznacznego odreagowania, jednak trzeba mieć świadomość, że obecnie na parkiecie rządzą niedźwiedzie" - napisał w komentarzu Przemysław Psikuta, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
Zwrócił uwagę, że już w końcówce notowań w czwartek WIG20 zdołał nieznacznie odrobić straty, ale i tak ostatecznie zakończył dzień na minusie. Dziś na warszawskim parkiecie górę wzięły czynniki lokalne nad globalnymi, dodał.
W czwartek WIG20 stracił 1,75% i wyniósł 3.496,34 pkt, a WIG spadło 3,11% do 55.600,24 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,95 mld zł. (ISB)
tom