Tradycyjnie już wyniki poszczególnych trzech gigantów wchodzących w skład branży znacznie się od siebie różnią. Zsumowane dane świadczą co prawda o utrzymującym się spadku rentowności (poprzedni, II kwartał był pod tym względem wyjątkiem), ale decydujący wpływ na ten obraz sytuacji mają wyniki Orlenu. Płocki koncern osiągnął najsłabszy 12-miesięczny rezultat netto od trzech lat. Wskaźniki rentowności nie były tak niskie od jeszcze dłuższego okresu. Przykładowo ROE spadł poniżej 10 proc. - ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w I kwartale 2003 r. Spadek 12-miesięcznego zysku aż o 0,4 mld zł Orlen tłumaczy m.in. niesprzyjającymi warunkami makroekonomicznymi, a także czynnikami jednorazowymi (jak przestoje produkcyjne). Jednorazowe wydarzenia (związane m.in. z zagranicznymi przejęciami) już zresztą nie po raz pierwszy utrudniają interpretację rezultatów płockiego potentata.
Wyraźnie odmienną tendencją cechują się wyniki Lotosu, a więc spółki w teorii przynajmniej bardzo podobnej do Orlenu. 12-miesięczny zysk netto koncernu nie tylko nie zmalał, ale powiększył się o ponad 37 mln zł. Tym samym przerwana została zła passa, jaka była utrapieniem Lotosu już od III kwartału ub.r. Dzięki temu gdańska spółka góruje nad Orlenem pod względem wskaźników rentowności.
Stabilną poprawą rezultatów cały czas może się chwalić PGNiG. Gazowy gigant powiększył 12-miesięczny zysk netto o 10,5 proc. W przeciwieństwie do Lotosu zwiększył również przychody. Długość serii poprawy wyników jest godna pozazdroszczenia. Zysk netto rośnie nieprzerwanie od siedmiu kwartałów. W tym czasie powiększył się z 880 mln zł do 1,8 mld zł. Jednym z czynników sprzyjających spółce jest umacniający się złoty (za importowany gaz koncern płaci w dolarach). Być może dobrą passę uda się podtrzymać, gdyż władze firmy wystąpiły już o zatwierdzenie wyższych cen gazu.
3 spółki w zestawieniu
2 (67 proc.) spółki zwiększyły przychody netto ze sprzedaży