Największe znaczenie zmiany w relacji kursów walutowych mają dla tych krajów, których gospodarka jest najbardziej uzależniona od eksportu. Gwałtowna deprecjacja dolara oznaczałaby zahamowanie wzrostu gospodarczego wielu krajów azjatyckich, dla których Stany Zjednoczone są największym rynkiem eksportowym. Skutkiem załamania koniunktury byłyby niewątpliwie spadki na tamtejszych giełdach. Mimo to waluty wielu azjatyckich państw, od indyjskiej rupii po chińskiego juana, umacniają się ostatnio w rekordowym tempie. Banki centralne tych krajów próbują w ten sposób ograniczyć wzrost inflacji.
Kurs indyjskiej rupii do dolara umocnił się w tym roku o 12 proc., najbardziej od co najmniej 1974 r. Kurs juana wzrósł o prawie 5 proc., najbardziej od czasu, gdy chińskie władze zrezygnowały ze ścisłego powiązania tej waluty z amerykańskim dolarem. I wreszcie singapurski dolar jest notowany najwyżej od 10 lat - 1,4610 za USD - po największym miesięcznym wzroście kursu od 2001 r.
Zmniejszyć koszty importu
Pozwalając swoim walutom na szybsze umacnianie się, kraje azjatyckie próbują zmniejszyć koszty importowanego węgla, rudy żelaza czy pszenicy, niezbędnych czynników ich szybkiego rozwoju gospodarczego, których ceny denominowane są w dolarach. Inflacja stwarza bowiem ryzyko, że produkowane przez nie towary staną się zbyt drogie. W Chinach ceny konsumpcyjne wzrosły w sierpniu o 6,5 proc., najbardziej od 1997 r. W Singapurze w sierpniu inflacja osiągnęła poziom najwyższy od 12 lat, a w Indiach jest w tym roku największa od 2005 r. W styczniu wynosiła 6,7 proc., we wrześniu udało się ją zdusić do 3,4 proc., właśnie dzięki umocnieniu rupii, ale do końca roku finansowego, a więc do marca przyszłego roku może, zdaniem analityków, wzrosnąć do 5 proc.
Azjatyckie banki centralne zdają sobie sprawę, że podnoszenie stóp procentowych i emitowanie obligacji skarbowych nie wystarczą już do wchłonięcia z rynku gotówki, której nadmiar powoduje wzrost płac i napędza inflację. Zdecydowały się więc na umacnianie kursów walut między innymi poprzez ograniczenie zakupów dolarów.