W maju członkostwo w ramach organizowanych co kwartał transferów OFE zmieniło 145,1 tys. osób. To rekord, ale trudno się temu dziwić, bo członków funduszy cały czas przybywa.
Dodatkowo jednak transfery nakręcają rosnące ambicje PTE i wydatki na akwizycję. W I kwartale tego roku wzrosły one o około 20 proc. w porównaniu z 2008 r. OFE chcą podebrać konkurentom jak najwięcej klientów przed ewentualnym zakazem akwizycji na rynku wtórnym.
Szczególnie aktywne są pod tym względem Axa i ING. Ta pierwsza firma chce do 2012 r. pozyskać milion klientów. ING z kolei liczy na to, że uda mu się zdetronizować obecnego lidera – Commercial Union. To właśnie do tych dwóch funduszy przyszło najwięcej, bo ponad 25 tys., nowych klientów z rynku wtórnego. Jednak po uwzględnieniu osób odchodzących ING spadł z drugiej na czwartą pozycję.
Czy klienci wybierający Axę podjęli właściwą decyzję? Biorąc pod uwagę roczną stopę zwrotu (na koniec kwietnia), fundusz na gorszy zmieniło 16 proc. klientów, a uwzględniając wyniki trzyletnie – 9 proc. Trudniej uzasadnić wynikami przechodzenie klientów do ING. 89 proc. jego nowych klientów odeszło z funduszu, który miał wyższą roczną stopę zwrotu, a w odniesieniu do wyników trzyletnich odsetek ten wyniósł 84 proc.
Sporo klientów pozyskał Allianz, który dzięki niskiemu zaangażowaniu w akcje w zeszłym roku ponosił dużo niższe straty na giełdzie, a przy okazji dyskusji o cięciach opłat OFE był wymieniany jako ten, który pobiera najniższą opłatę od składki (4 a nie 7 proc.).
