Giełdowy dystrybutor farmaceutyków miał czas na rozmowy ze związkami zawodowymi białostockiej spółki do piątku włącznie. Stronom nie udało się jednak dojść do porozumienia. Resort zastanawia się obecnie, czy po raz kolejny wydłużyć termin na dokończenie negocjacji (pierwszy upłynął z końcem maja).

Alina Worobiej, przewodnicząca działającego w Cefarmie związku zawodowego, twierdzi, że warunki pakietu zapisane zostały w umowie między MSP a Farmacolem. Informuje, że wczoraj w resorcie złożona została skarga w tej sprawie. Przedstawiciele Skarbu Państwa nie komentują doniesień związków. A co mówi o nich Farmacol? – Nie będziemy komentować tak absurdalnych informacji – ucina Aleksander Chomiakow, prezes Farmacolu.

Szef giełdowej spółki podtrzymuje ubiegłoroczne deklaracje, że Farmacol zainwestuje w 2009 r. co najmniej 70 mln zł. Obecnie spółka buduje nowe centrum logistyczno-magazynowe w Rzeszowie, które ma rozpocząć działalność jeszcze w tym roku. W 2009 r. chce również rozpocząć podobną budowę w Poznaniu. Firma kupiła też grunt w Szczecinie i przymierza się do zakupu w Kielcach.

Według doniesień prasowych, za hurtowego dystrybutora leków z Białegostoku Farmacol może zapłacić około 65 mln zł. Czy poza tym przejęciem w 2009 r. można spodziewać się również innych zakupów? – W tej chwili nie toczą się żadne rozmowy na tak zaawansowanym etapie, by warto było o tym mówić – mówi szef Farmacolu.