Spośród funduszy oferowanych przez swoje towarzystwo poleca dziś selektywny, czyli niezbyt agresywny. Zupełnie inne rekomendacje, ukierunkowane na fundusze czysto akcyjne, dają ostatnio na przykład Union Investment TFI oraz Amplico TFI. – Akcje są nadal atrakcyjne w długoterminowej perspektywie, ale po ponad półrocznym wzroście giełdzie należy się odpoczynek. Rynki finansowe zbyt optymistycznie dyskontują poprawę sytuacji w gospodarkach – tłumaczy szef Quercusa.

Przewidywana przez prezesa Buczka korekta na giełdach prawdopodobnie nie zaszkodzi planom Quercus TFI. Według ostatnich prognoz, na koniec tego roku w jego funduszach oraz portfelach w ramach usługi asset management ma być zgromadzonych w sumie 250 mln zł. – Wszystko wskazuje na to, że już na koniec października osiągniemy ten poziom aktywów.

W mijającym miesiącu klienci bardzo chętnie kupują nasze jednostki. To będzie najlepszy miesiąc pod względem sprzedaży w naszej historii – opowiada szef tego notowanego na NewConnect towarzystwa. Od wartości aktywów zależą wyniki finansowe spółki. Aktualne prognozy mówią o osiągnięciu rentowności w ujęciu kwartalnym jeszcze w bieżącym kwartale oraz o stracie w całym 2009 r. na poziomie 1,8 mln zł.

Nie tylko podmiotom Quercusa, ale całej branży funduszowej, szczególnie w zakresie produktów mniej agresywnych, sprzyjać ma również koniec wojny depozytowej. – Coraz szersze grono inwestorów ponownie przekonuje się do lokowania swoich oszczędności w TFI – mówi Sebastian Buczek. – Proces przenoszenia aktywów dopiero się rozpoczyna – dodaje.