Połączenie LOT z Turkish Airlines, jak wynika z naszych informacji, miałoby wyglądać podobnie do fuzji linii Air France i holenderskich KLM, które kilka lat temu stworzyły wspólną spółkę holdingową. Współpraca z LOT byłaby zgodna z planami Turków. W ubiegłym roku próbowali oni przejąć deficytowe Austrian Airlines, ale ubiegła ich Lufthansa. Prezes Turkisha Temal Kotil nie ukrywał, że dalej będzie szukał partnerów.
[srodtytul]MSP: nie dostaliśmy oferty[/srodtytul] Ministerstwo Skarbu Państwa nie chce odpowiedzieć, czy rozmowy z Turkami się toczą. – Na dzień dzisiejszy nie dostaliśmy żadnej oferty od linii tureckich – ucina Maciej Wewiór, rzecznik MSP.Resort skarbu nie mógł dostać jeszcze żadnej oferty na zakup LOT, bo prywatyzacja spółki jest na wstępnym etapie.
Potencjalni inwestorzy otrzymali jedynie informacje zachęcające ich do udziału w tym procesie. Jak deklarował wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik, wstępne zainteresowanie wyraziło dotychczas dwóch inwestorów branżowych i jeden finansowy. – Jeden z nich poważnie sygnalizował chęć zakupu spółki. Wymienialiśmy korespondencję i prowadzimy bardziej intensywne rozmowy, ale na razie, dopóki trwają, nie możemy ujawnić, o jaką firmę chodzi – powiedział Gawlik. Wiadomo, że wśród dwóch chętnych nie ma Air France-KLM ani Lufthansy.
[srodtytul]Nie ma pośpiechu[/srodtytul]
Jak podkreślił wiceminister, resort skarbu „nie stoi pod ścianą” i nie musi szybko sprzedawać spółki. LOT nie został uwzględniony w priorytetach planu prywatyzacji na 2010 r. – nie ma go na liście 29 najważniejszych spółek, w których w tym roku Skarb Państwa chce sprzedać swoje udziały. Szybką prywatyzację wstrzymuje też brak zmian w ustawie o LOT.