Beskidzki DM razem z Magnusem
Na NWZA Beskidzkiego DM została uchwalona emisja akcji skierowana do udziałowców Magnusa. Oba biura powinny połączyć się już w połowie przyszłego miesiąca. Prezes BDM zapowiada, że fuzja będzie przebiegać bez żadnych niedogodności dla inwestorów.Uchwalona emisja walorów serii J będzie miała wielkość od 14 do 22 tys. akcji. Sądząc jednak po wycenie dokonanej na podstawie bilansów obu firm, ostatecznie zostanie wyemitowanych 18-19 tys. nowych walorów. Jednocześnie Beskidzki DM odkupi wszystkie udziały w Magnusie i w ten sposób stanie się wobec niego podmiotem dominującym. By zaś nie zaistniała sprzeczna z obowiązującym prawem sytuacja, w której jeden akcjonariusz posiada udziały w dwóch konkurujących ze sobą biurach maklerskich, DM Magnus zostanie postawiony w stan likwidacji, przez co automatycznie straci licencję. Jak dotychczas sprzeciwu wobec takiej formy połączenia nie wyraża Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.Jacek Rachel, prezes BDM, powiedział PARKIETOWI, iż połączenie nie powinno mieć żadnego negatywnego wpływu na zbywalność akcji znajdujących się na rachunkach w obu firmach. - Powołaliśmy już specjalne zespoły robocze, które zajmują się jak najlepszym przygotowaniem do płynnego przejęcia rachunków - stwierdził prezes. Według niego, nie zaistnieje więc taka sytuacja, jaka miała miejsce przy likwidacji łódzkiego Partnera, kiedy rachunki transferowano przez kilka dni. Po połączeniu sieć Beskidzkiego DM powiększy się z obecnych 20 POK-ów do 24. Przybędzie też około 4 tys. rachunków (obecnie 67 tys.).Kapitał akcyjny BDM wynosi 3,5 mln zł i składa się z 200,5 tys. walorów serii od A do I o nominale 17,5 zł każdy. Kapitały własne biura wynoszą około 15 mln zł.
ADAM MIELCZAREK