Prognoza techniczna rynku akcji

Miniony okres na parkiecie akcji przyniósł kontynuację spadków, choć ostatnia sesja charakteryzowała się wyjątkowym ożywieniem i korekcyjnym wybiciem w górę. Zasadniczo nie zmieniło to technicznego obrazu rynku, ale ewentualna dalsza aprecjacja może przyczynić się do osiągnięcia przez parkiet stanu równowagi, a więc oddalenia groźby jeszcze głębszych spadków. W przypadku wzrostów rynek staje jednak przed trudnym zadaniem pokonania serii istotnych oporów, a więc będzie to test dla aktualnej siły byków.Wykres liniowyDeprecjacja indeksu WIG, z jaką mieliśmy ostatnio do czynienia, została powstrzymana w okolicach poziomu 61,8-proc. zniesienia fali wzrostowej, zapoczątkowanej w październiku br. Wysokość ta, znajdująca się na linii ok. 11 520 pkt., stanowi potencjalny poziom wsparcia dla dalszych spadków, jej pokonanie zaś może być zapowiedzią kontynuacji dotychczasowej tendencji w najbliższym okresie. Jeżeli jednak ten poziom wsparcia okaże się skuteczną zaporą i zapoczątkowany w jego okolicach kolejny impuls wzrostowy będzie kontynuowany, jako najbliższy potencjalny opór w takiej sytuacji może zadziałać przełamana granica 50-proc. zniesienia wzrostów z października br. Znajduje się ona na poziomie ok. 11 850 pkt.Jako barierę podażową można też uwzględnić okolice linii średniookresowego trendu spadkowego, poprowadzonej przez wierzchołki z ok. 21.07.98 r. i 16.11.98 r., a przebiegającej obecnie na wysokości ok. 12 650 pkt.Znacząca może też okazać się podobna linia, tym razem tendencji krótkoterminowej z połowy listopada br., (obecnie na poziomie ok. 12 400 pkt.), którą również można potraktować jako korektę wspomnianego wcześniej trendu z lipca br. W przypadku pokonania przez diagram wspomnianych barier, istotny dla kształtowania koniunktury może być rejon ok. 13 200 pkt., który stanowi dolne ograniczenie długoterminowej konsolidacji. Poziom ten okazał się skutecznym oporem dla ostatniego wybicia, a w jego okolicach rozpoczęły się też ostatnie spadki.Zakładając natomiast wariant, przewidujący powstrzymanie w najbliższym czasie wzrostów i powrót do trendu spadkowego, jako ewentualna bariera może zadziałać strefa ok. 10 800-11 100 pkt., w której miała miejsce niewielka stabilizacja w I połowie października br. Skutecznym wsparciem może też okazać się poziom ostatniego dołka wyższego rzędu z końca I dekady października br. na wysokości ok. 10 500 pkt. W nieco dłuższym horyzoncie czasowym można też uwzględnić rejony ok. 9400 pkt., które jako przełamany w styczniu 1996 r. opór, stanowią obecnie jedną z potencjalnych barier dla średnio- i długoterminowej zniżki.Wskaźniki i średnieOgraniczenie tendencji spadkowej oraz wybicie w końcu tygodnia nie zmieniły zasadniczo sytuacji dziennych wskaźników technicznych, z których większość potwierdza ostatni trend indeksu. Dzienny MACD po pokonaniu swej średniej w ostatnim okresie przebił również od góry poziom równowagi oraz linię trendu wzrostowego, w jakim poruszał się od października br. Te niekorzystne fakty stanowią potwierdzenie sygnałów związanych z wcześniejszym pokonaniem średniej.ROC w dalszym ciągu kontynuuje tendencję spadkową, pozostając w strefie wartości ujemnych i dopiero ewentualne pokonanie tej granicy może być sygnałem utrwalenia kolejnego impulsu wzrostowego. RSI 14 w ostatnim czasie zmienił kierunek na wzrostowy w pobliżu granicy wyprzedania, ale trudno jeszcze w tym przypadku przesądzić, czy ten fakt stanie się sygnałem kolejnej fali aprecjacji tego oscylatora.Pogorszenie nastrojów potwierdza też sytuacja średnich wykładniczych z 13, 34 i 55 okresów. W układzie dziennym wykres indeksu ponownie znalazł się bowiem poniżej trajektorii tych średnich, dodatkowym zaś niekorzystnym sygnałem było przecięcie od góry średniej z 34 sesji przez 13-sesyjną. Średnie w układzie tygodniowy w dalszym ciągu wskazują na spadkowy charakter rynku, a ostatnia próba pokonania przez wykres poziomu wykładniczej z 13 okresów okazała się nieudana.Wykres świecowyŚwieca powstała na wykresie w ostatnim tygodniu również wskazuje na próbę obrony dotychczasowych poziomów indeksu, a jej dolny cień jest wynikiem ataku byków w końcówce okresu. Można ponadto przyjąć, że korpus ten przyjął kształt młota w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Należy jednak zwrócić uwagę, że ewentualne pozytywne konsekwencje związane z tą formacją mogą zostać osłabione za sprawą luki bessy, jaka powstała jednocześnie na diagramie. Okno to znajduje się w strefie ok. 12 200-11 800 pkt. i do momentu pokonania w cenach zamknięcia stanowi najbliższy obszar oporu dla aprecjacji. W przypadku pokonania tej bariery kolejnym oporem może okazać się ostatni znaczniejszy wierzchołek, który stanowi zamknięcie białego korpusu z początku listopada na wysokości ok. 13 200 pkt.W nieco szerszym kontekście wspomnieć też należy o górnych partiach wysokiej czarnej świecy z końca sierpnia br., której szczyt znajduje się na linii ok. 14 200 pkt. Korpus ten z uwagi na swoją wielkość stanowi - na razie - obszar zwiększonej aktywności strony podażowej, a jego znaczenie podkreśla powstrzymanie fali aprecjacji z października br. właśnie w tych okolicach.Oceniając ostatnią sytuację, należy zwrócić uwagę na skuteczną, mimo że dokonaną z dużym trudem, obronę obszaru wsparcia, jaki znajduje się na wysokości okna hossy z końca października br. w obrębie ok. 11 793-11 960 pkt. W związku z tym układ ten w dalszym ciągu zachowuje swą ważność jako bariera dla spadków. W przypadku jego pokonania kolejnym tego typu poziomem może okazać się poziom ostatniego dołka z początku października br., czyli ok. 10 500 pkt.

MIROSŁAW STĘPIEŃ

BM PBK SA