Fortuna bez firmy zarządzającej

Rada nadzorcza NFI Fortuna oraz firma zarządzająca majątkiem funduszu doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania umowy o zarządzanie. Zgodnie z wolą obu stron, 10 grudnia zakończyła się współpraca NFI i konsorcjum Regent Special Projects.Firma zarządzająca miała siedzibę w Londynie. Tam pracował również zespół dyrektorów podejmujących decyzje inwestycyjne. W Polsce RSP działało za pośrednictwem spółki Regent ABC Polska. Przedstawiciele rady nadzorczej funduszu i konsorcjum zdecydowali, że ich współpraca zakończyła się 10 grudnia. Umowa o zarządzanie majątkiem Fortuny zostaje rozwiązana za porozumieniem stron, bez zgłaszania roszczeń finansowych z tytułu wykonywania kontraktu.Decyzja podyktowana jest, jak już wcześniej informowaliśmy, koniecznością obniżenia kosztów działalności NFI w związku z kryzysem na rynkach kapitałowych. Kryzys dotknął również Fortunę. Fundusz stracił na wielu inwestycjach giełdowych. Niektóre z nich, np. kupno praw do akcji Polisy, budzą kontrowersje. - Myślę, że za wcześnie mówić, że były to inwestycje nieudane. Ich efekty mogą być widoczne dopiero w dłuższym okresie. Niewątpliwie jednak poniesione straty zmuszają nas do szukania oszczędności. Uznaliśmy zatem, że dotychczasowa formuła współpracy między firmą zarządzającą i funduszem wyczerpała się - powiedział PARKIETOWI Zbigniew Staszak, który - decyzją rady - zastąpił na stanowisku prezesa NFI odchodzącego na emeryturę Marka Piotrowskiego.Firma zarządzająca otrzymywała roczne wynagrodzenie finansowe w wysokości około 3 mln USD. Zdaniem przewodniczącej rady nadzorczej Barbary Litak-Zarębskiej, zakończenie współpracy z zarządcą pozwoli na zaoszczędzenie ponad połowy tej kwoty.Prezes Staszak powiedział, że zarząd NFI wypracował koncepcję zarządzania spółką bez konsorcjum zarządzającego. - Wszyscy pracownicy firmy zarządzającej z ramienia ABC Polska i ABC Consulting - polskiego partnera konsorcjum - otrzymali propozycję pracy w funduszu - stwierdził prezes Staszak. Dodał, iż oznacza to pozytywną ocenę pracy polskiego zespołu, reprezentującego w Warszawie Regent Special Projects. Pytany, czy osoby te ponoszą odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne NFI, przypomniał, że rozstrzygnięcia zapadały w londyńskiej siedzibie firmy zarządzającej. Zespół warszawski przygotowywał jedynie analizy i rekomendacje.Nowy zarząd funduszu będzie liczył trzy osoby. Poza prezesem Staszakiem znalazł się w nim Jan Waluszewski, który pełnił będzie funkcję wiceprezesa, oraz Janusz Hatala, dotychczas dyrektor inwestycyjny w Fund. 1 (dawniej Pierwszy NFI).Kurs funduszu nie reagował wyraźnie na sygnały płynące w ostatnich dniach z NFI. Tygodniowa stopa zwrotu wynosi w przypadku Fortuny minus 3,2%, w tym samym czasie więcej można było stracić na walorach 6 innych funduszy, NIF zaś spadł o 2,4 proc.W piątek walory Fortuny można było kupić na fixingu po 6 zł za sztukę. O 50 gr więcej płacono w transakcjach pozasesyjnych, w których - na co warto zwrócić uwagę - właściciela zmieniło 2 747 492 walory spółki (dają około 9-proc. udział w kapitale akcyjnym przedsiębiorstwa).

KRZYSZTOF JEDLAK