Rozbieżne trendy w Europie i USA

Aktualizacja: 05.02.2017 21:29 Publikacja: 17.12.1998 09:55

Wzrost cen akcji firm naftowych oraz niepokój o losy prezydenta Clintona

W środę wyraźna tendencja wzrostowa na najważniejszych giełdach europejskich kontrastowała z przedpołudniowym spadkiem notowań w Nowym Jorku. W Europie impuls stanowiło duże zainteresowanie akcjami firm naftowych wskutek wzrostu cen ropy, spowodowanego zaostrzeniem napięcia w Iraku. Natomiast na Wall Street przeważyły obawy o losy prezydenta Billa Clintona oraz złe prognozy dotyczące wyników jednej z czołowych spółek amerykańskich.

Nowy Jork

Na początku wczorajszej sesji kontynuowano w Nowym Jorku wtorkową tendencję wzrostową, w wyniku której Dow Jones zyskał 1227,70 pkt. (1,44 proc.) dzięki optymistycznym prognozom dotyczącym wyników potentata przemysłowego General Electric Co. Jednak dość szybko nastroje pogorszyły się pod wpływem kiepskich perspektyw czołowej grupy górniczo-przemysłowej Minnesota Mining & Manufacturing Co. Ujemny wpływ na zachowanie uczestników rynku miało również realne niebezpieczeństwo pozbawienia urzędu prezydenta Billa Clintona, a dodatkowy niepokój wywoływały ponowne zaostrzenie napięcia między ONZ a Irakiem oraz przeszkody na drodze do zreformowania gospodarki brazylijskiej. Niezbyt pomyślne okazały się też najnowsze dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego w USA. W tej atmosferze początkowa zwyżka notowań uległa odwróceniu i przed południem Dow Jones stracił prawie 57pkt. (0,64 proc.).

Londyn

Reklama
Reklama

W Londynie silnymi impulsami do kupowania akcji były wtorkowa zwyżka na Wall Street oraz wzrost cen ropy, który zwiększył zainteresowanie walorami firm naftowych, głównie BP i Shell. Pojawiły się też jednak zjawiska negatywne, tj. niepokój o losy Billa Clintona oraz pesymistyczna ocena przez Bundesbank sytuacji na emerging markets. Ostatecznie FT-SE 100 podniósł się o 73,3 pkt. (1,32 proc.), a na uwagę zasługiwało spore zainteresowanie akcjami handlowych firm detalicznych. Jednocześnie obserwowano słabnącą aktywność inwestorów w związku z bliskimi świętami Bożego Narodzenia.

Frankfurt

Frankfurcki DAX wzrósł wyraźnie, o 88,95 pkt. (1,94 proc.). Uwagę zwracał duży popyt na akcje niemieckich banków, których ceny, po ostatnim spadku, były atrakcyjne dla inwestorów. Istotny wpływ na ich zachowanie miała też decyzja Deutsche Bank, dotycząca oddzielenia jego udziałów w spółkach przemysłowych od aktywów związanych z usługami finansowymi. Wyraźnie podniosły się notowania walorów firmy Thyssen przed piątkową zmianą jej udziału w indeksie DAX, spowodowaną fuzją z Kruppem.

Paryż

Na giełdzie paryskiej przez cały dzień utrzymywał się trend wzrostowy, któremu sprzyjała wtorkowa zwyżka na Wall Street, mocny dolar oraz silny popyt na akcje towarzystw naftowych Total i Elf Aquitaine. CAC-40 zyskał 33,71 pkt. (0,92 proc.), ale obroty nie były duże, gdyż uczestnicy rynku wstrzymywali się od nowych transakcji w związku z bliskim już końcem roku i perspektywą wprowadzenia euro.

Tokio

Reklama
Reklama

O skromnym wzroście notowań na parkiecie tokijskim zadecydował wczoraj wtorkowy, blisko 1,5-procentowy, wzrost Dow Jonesa. Oddalił on obawy przed ogólnym osłabieniem koniunktury na światowych rynkach kapitałowych. Nikkei 225 podniósł się o 85,11 pkt. (0,61 proc.), a do najchętniej kupowanych walorów należały akcje Sony Corp.Wyraźniejszą tendencję zwyżkową uniemożliwiła negatywna ocena japońskiej gospodarki. Wymownym tego przykładem był brak reakcji inwestorów na porozumienie dotyczące większych ulg podatkowych, które osiągnęły rządząca Partia Liberalno-Demokratyczna i jej potencjalny koalicjant - Partia Liberalna. Zdaniem ekspertów, zapowiedziana redukcja podatków nie ożywi aktywności ekonomicznej, gdyż nie przyniesie korzyści większości społeczeństwa. Ponieważ giełda zdyskontowała już zmiany polityki fiskalnej, nie wyklucza się spadku notowań pod wpływem niepomyślnych wieści z Wall Street lub osłabienia dolara.

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama