Trend wzrostowy na rynku równoległym na razie obronił się. Na ostatniej przed świętami sesji indeks WIRR wzrósł o 3,7 proc., osiągając poziom 1649,7 pkt.Decydujące starcie pomiędzy bykami i niedźwiedziami miało miejsce na linii trendu wzrostowego, znajdującej się na poziomie 1550 pkt. Zwycięstwo byków oznacza, że rynek w dalszym ciągu znajduje się w tendencji wzrostowej o korekcyjnym charakterze. Na wykresie indeksu można dostrzec formację odwróconej głowy z ramionami, z linią szyi znajdującą się na wysokości 1650 pkt., czyli tuż nad obecnym poziomem wykresu. Oznacza to, że jeszcze jeden wzrost spowoduje pełne ukształtowanie formacji, z której zasięg wzrostu wynosi 350 pkt. Mogłoby to doprowadzić do zakończenia tendencji spadkowej na rynku równoległym i zmianę trendu głównego na wzrostowy. Niestety, formacja ma dość istotną wadę, która znacznie podważa jej wiarygodność. Mianowicie ostatnia faza wzrostów pomiędzy głową a prawym ramieniem nie była potwierdzana przez wolumen, który zgodnie z teorią powinien się zwiększać. Jednak jeśli przełamaniu linii szyi towarzyszyć będzie duża aktywność inwestorów, to trzeba będzie całkiem poważnie brać pod uwagę możliwość wzrostu indeksu WIRR w okolice 2000 pkt.Układ wskaźników technicznych jest na razie neutralny, ale należy zwrócić uwagę, że w czasie korekty średnioterminowy MACD utrzymał się w obszarze wartości dodatnich.
TOMASZ JÓŹWIK, analityk
PARKIET Gazeta Giełdy