Małe obroty podczas ostatniej w 1998 roku sesji w Budapeszcie
Wczorajsze notowania na giełdach środkowoeuropejskich ponownie przyniosły nieznaczną zmianę cen akcji. Zwyżki przeważyły na giełdzie w Pradze, gdzie nieliczni inwestorzy interesowali się walorami spółek typu blue chip, natomiast taniały papiery na parkietach w Moskwie i Budapeszcie. Na drugim z nich podczas ostatniej sesji w 1998 roku BUX spadł o 1 proc., co specjaliści zajmujący się węgierskim rynkiem tłumaczą niechęcią inwestorów do zawierania transakcji przed ośmiodniową przerwą w działalności parkietu. Z kolei za spadek moskiewskiego indeksu RTS o 0,49 proc. odpowiedzialni byli przede wszystkim zagraniczni inwestorzy instytucjonalni, którzy pozbywali się walorów spółek branż energetycznej i naftowej.
Budapeszt
Ostatnia przed ośmiodniową przerwą sesja na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych (wznowi ona działalność dopiero 7 stycznia 1999 roku) przyniosła spadek cen akcji. Aktywność inwestorów była znikoma, gdyż obawiali się oni zawierać transakcje przed zawieszeniem działalności parkietu. - W przyszłym roku, kiedy rozpoczną się notowania, można spodziewać się sporego napływu kapitału na rynek. Wskazują na to np. dobre fundamenty węgierskiej gospodarki. Dziś natomiast inwestorzy bali się handlować - podsumował środowe notowania dla agencji Bloomberga Arpad Lucza, makler z budapeszteńskiego biura Eastbroker. Wskaźnik BUX zakończył rok na poziomie 6307,67 pkt., tracąc 1 proc. w stosunku do wtorkowego zamknięcia.
Praga