Rynek powszechny
W środę na rynku powszechnym zdecydowanie przeważały wzrosty. Z szesnastu wycenianych walorów podrożało dziesięć, nie zanotowano ani jednego spadku. IOSP wzrósł o 0,12 pkt. proc. do poziomu 99,17%. Zwyżka kursów obligacji mogła być konsekwencją wycofania się Ministerstwa Finansów z oferowania kolejnej serii obligacji rocznej o oprocentowaniu stałym (walorów RS).We wtorek resort finansów ogłosił, że rezygnuje z oferowania papierów o terminie wykupu 7 stycznia 2000 roku (RS0100), których sprzedaż miała się zacząć już w przyszłym tygodniu. Oprocentowanie walorów miało wynosić 16% w skali roku, czyli byłoby o kilka pkt. proc. wyższe od oprocentowania rocznych lokat złotowych oraz dochodowości obligacji rocznych o zmiennej stopie procentowej. Nowe papiery RS były więc bardzo atrakcyjnym instrumentem dla inwestorów. Można nawet stwierdzić, że wielu z nich wstrzymywało się z zakupami obligacji obecnych już na rynku lub pozbywało się pakietów, aby uwolnić gotówkę przed początkiem nowej oferty.Nic więc dziwnego, że po odstąpieniu od sprzedaży kolejnej serii RS, rynek powszechny zareagował wzrostem. Na rynek może obecnie trafiać kapitał pierwotnie zarezerwowany na inwestycje w obligacje, do tej pory kierowany na zakup styczniowych RS. Jak na razie wraz ze wzrostem cen na rynku nie zwiększył się popyt, a wręcz przeciwnie - spadł (inwestorzy zgłosili zapotrzebowanie na ponad 94 tys. walorów obu serii, podczas gdy na sesji poprzedniej łączny popyt przekraczał 161 tys. szt.). Jednak wraz ze spadkiem popytu odnotowano także spadek łącznej podaży (z 82 tys. do 40 tys. szt.). Średni kurs obligacji rocznych wzrósł o 0,13 pkt. proc. do 97,23%, a średnia cena papierów trzyletnich po zwyżce o 0,11 pkt. proc. wyniosła 99,55%.
PIOTR FREULICH