W najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej
Zbliżające się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej wywołuje spekulacje na temat obniżenia stóp procentowych. Większość analityków jest przekonana, że taka decyzja zostanie podjęta.Argumentem "za" jest niższa, niż oczekiwano, inflacja w 1998 roku (8,6%) oraz konieczność zmniejszenia kosztów pozyskania pieniądza (stopy procentowe) na rynku krajowym. Zdaniem zwolenników takiego rozwiązania, doprowadzi to do obniżenia kosztów produkcji, a co za tym idzie zwiększenia konkurencyjności polskich firm. Twierdzą oni, że gwałtowny wzrost podaży pieniądza w grudniu jest normalnym zjawiskiem sezonowym (rozliczenia w toku), na co nałożyły się skutki emisji euroobligacji przez TP SA oraz wydatki rządowe na reformy.Dodatkowym argumentem używanym przez zwolenników obniżki stóp jest poważny wzrost rezerw walutowych NBP.Przeciwnicy liberalizacji polityki monetarnej, np. Mirosław Gronicki, członek Rady Makroekonomicznej przy ministrze finansów, twierdzą, że niższe stopy oznaczają zwiększenie popytu wewnętrznego i w rezultacie wzrost inflacji.W zeszłym roku Rada czterokrotnie obniżała stopy. Obecnie lombar-dowa wynosi 20%, a redyskontowa - 18,25%. Grudniowa redukcja stóp spowodowała znaczące obniżenie oprocentowania w bankach.
K.M.