Zagranica rozdaje karty

Korelacja między wartością złotego i WIG-u sprawia, że obserwując kwotowania na rynku walutowym z dużym prawdopodobieństwem możemy przewidzieć sytuację na GPW. Informacje te nabierają znaczenia w momentach gwałtownych zmian koniunktury na rynkach.Rynek złotego otwiera się około godziny 9.00. Już o tej porze można śledzić jego notowania. W ostatnich dniach, gdy następowały gwałtowne zmiany koniunktury poranne umocnienie złotego po-przedzało wzrost indeksów giełdowych. Gdy polska waluta traciła na wartości, spadał także WIG.Według maklerów i dealerów walutowych, wzrosty lub spadki są wynikiem wejścia lub wyjścia inwestorów zagranicznych. To oni rozdają karty na polskim rynku kapitałowym.Wszelkie zmiany koniunktury są o wiele bardziej dostrzegalne na rynku walutowym, ponieważ jest on znacznie bardziej płynny od polskiego rynku kapitałowego. Średnie dzienne obroty na rynku walutowym są szacowane na 0,5-2 mld zł, natomiast na giełdzie rzadko przekraczają 200 mln zł.- Na polskim rynku na włas-ny rachunek grają zachodnie banki inwestycyjne. Jednak po krachu finansowym w Rosji robią to w znacznie mniejszym stopniu. W Polsce obecne są również fundusze regionalne, mające dłuższy horyzont inwestycyjny i lokujące środki na emerging markets. Wciąż zbyt mała płynność rynków walutowego i kapitałowego sprawia, że w niewielkim stopniu inwestują u nas globalne fundusze - powiedział PARKIETOWI Artur Jastrzębski, analityk z WestLB Panmure. Jego zdaniem, instytucje finansowe inwestują, biorąc pod uwagę opinię o rynku. Jeśli jest ona dobra, kupują zarówno walutę, papiery skarbowe, jak i akcje, mimo że zajmują się tym oddzielne departamenty w bankach.- Poziom kursu złotego świadczy o tym, jak postrzegają nasz rynek inwestorzy zagraniczni. Trudno jest jednak zastosować jakąś strategię inwestycyjną, wykorzystując taką informację - powiedział PARKIETOWI Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse Asset Management. Według niego, te same informacje wpływają na zachowanie zarówno rynku walutowego, jak i kapitałowego, i tym właśnie można wytłumaczyć korelację między tymi rynkami.

PIOTR UTRATA