Słabnący real popsuł nastroje środkowoeuropejskim inwestorom
Koniunktura na czołowych giełdach światowych to wciąż najważniejszy czynnik, który wpływa na przebieg sesji na większości parkietów w naszym regionie. Wczoraj budapeszteński wskaźnik BUX i praski PX 50 rosły na początku notowań, by jednak ostatecznie zamknąć się niżej niż w poniedziałek, gdy znów zaczął szybko słabnąć brazylijski real. Ponownie wzrosły więc obawy o kondycję wszystkich światowych rynków wschodzących. Ostatecznie budapeszteński BUX obniżył się o 0,86%, a praski PX 50 o 0,3%. Zupełnie inny przebieg miała wczorajsza sesja na parkiecie moskiewskim. Obroty sięgnęły tam zaledwie 477 tys. USD, a wskaźnik RTS stracił 0,09%.
Budapeszt
Wtorkowa sesja na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych przebiegła pod znakiem spadków. Indeks BUX obniżył się o 0,86% i na koniec dnia wyniósł 6402,87 pkt. Początek notowań nie zapowiadał spadku cen akcji, gdyż nadal utrzymywał się popyt na walory większości spółek, czemu sprzyjała wiadomość o poniedziałkowym wyższym zamknięciu nowojorskiego Dow Jonesa. Później jednak nastroje pogorszyły się, gdy dotarły wieści o kolejnej szybkiej deprecjacji brazylijskiego reala. W efekcie inwestorzy zaczęli w pośpiechu realizować osiągnięte w poniedziałek zyski. Liderami spadków były spółki, których papiery cieszyły się największym zainteresowaniem w poniedziałek. Znalazły się wśród nich firmy branży motoryzacyjnej Raba i Nabi oraz potentat budapeszteńskiego parkietu - koncern telekomunikacyjny Matav. Z trendu wyłamała się natomiast firma detaliczna Fotex, której akcje zdrożały prawie o 5%, gdy zakupiło je biuro maklerskie Budapest Ertekpapir. - Firma ta kupiła około 500 tys. walorów, a więc około 0,8% wszystkich akcji spółki - powiedział Reuterowi Rober Agoston, makler z Garmond Capital. - Przebieg dzisiejszej sesji wskazuje na to, że w najbliższym czasie nadal najważniejszym czynnikiem wpływającym na decyzje inwestorów będą doniesienia z rynków zagranicznych - jednocześnie dodał węgierski specjalista.
Praga