Parlament Europejski przeciwny nadużyciom

Parlament Europejski poparł plan ujednolicenia podatków obciążających odsetki od oszczędności oraz wpływy z lokat na rynku kapitałowym. Wprowadzenie identycznych stawek we wszystkich państwach UE ma zapobiec inwestowaniu kapitałów w krajach, gdzie cudzoziemcy są zwolnieni z tego rodzaju opodatkowania. Sprzeciw zgłosiła strona brytyjska, domagając się, by nowe zasady nie obejmowały obligacji o zasięgu międzynarodowym. W przeciwnym razie groziłoby to bowiem ograniczeniem obrotów na rynku londyńskim oraz zmniejszeniem tam zatrudnienia. Argumenty Brytyjczyków stara się odeprzeć Komisja Europejska, która jest twórcą planowanych zmian.Projekt Komisji Europejskiej, aby ujednolicić politykę podatkową, dotyczącą operacji finansowych, zyskał aprobatę Parlamentu Europejskiego. Wprawdzie jego opinia nie miała w tym wypadku wiążącego charakteru dla władz wykonawczych UE, ale wzmocniła pozycję tych kręgów, którym zależy na usunięciu luk prawnych, stwarzających okazję do nadużyć fiskalnych. Szczególny sprzeciw budzi unikanie podatków obciążających odsetki od oszczędności oraz wpływy z inwestycji na rynku kapitałowym. Procederowi temu sprzyjają przepisy obowiązujące w niektórych państwach UE (np. w Luksemburgu) zgodnie z którymi cudzoziemcy są zwolnieni z tego rodzaju opodatkowania.Dodatkowo Parlament Europejski wprowadził poprawkę do projektu komisji, przewidującą obniżenie minimalnej stawki planowanego podatku z 20% do 15%. Nie można wykluczyć, że sugestia ta zostanie przyjęta przez władze wykonawcze ugrupowania, gdyż taki właśnie poziom opodatkowania jest bardziej typowy dla zawieranych przez kraje członkowskie umów międzynarodowych.Odmiennego zdania byli przedstawiciele Wielkiej Brytanii. Zażądali oni, aby ujednolicenie podatków nie dotyczyło wpływów z obligacji, które znajdują się w obrocie międzynarodowym. Brytyjczycy uważają, że objęcie planem tego rodzaju papierów wartościowych stonowiłoby cios dla rynku obligacji w Londynie, a w pewnym stopniu także w skali całej Unii Europejskiej. Szczególne obawy budzi perspektywa zmniejszenia zatrudnienia w londyńskim City, które może pozbawić pracy około 10 tys. osób. Strona brytyjska zagroziła nawet wetem. Gdyby do tego doszło, wszelkie zmiany zostałyby zablokowane, gdyż w UE obowiązuje zasada jednomyślności.Argumenty te stara się odeprzeć Komisja Europejska. Odrzuciła żądania Brytyjczyków, wykazując, że podatek obejmie niespełna 10% międzynarodowego handlu obligacjami, a ponadto będzie odnosić się tylko do inwestorów indywidualnych, którzy - chcąc uniknąć opodatkowania - trzymają papiery na rachunkach w sąsiednich krajach.Proponowane zmiany nie wywrą natomiast wpływu na działalność funduszy emerytalnych oraz innych inwestorów instytucjonalnych. Według organu wykonawczego UE, przesadne są też obawy przed redukcją zatrudnienia w londyńskim City.Podejmowane przez Komisję Europejską starania, dotyczące opodatkowania zysków z operacji na rynku kapitałowym, są częścią szerszej kampanii, która ma na celu zharmonizowanie polityki podatkowej w państwach UE po niedawnym wprowadzeniu wspólnej jednostki pieniężnej.

A.K.