W pobliżu gospodarki

Najpierw ukazało się dziesięć numerów promocyjnych gazety, za darmo. Potem, 15 lutego 1994 roku, wydaliśmy numer pierwszy. Kosztował 10 000 złotych, miał objętość 12 kolumn. Parkiet ukazywał się wówczas dwa razy w tygodniu, tyleż razy odbywały się sesje na giełdzie. Był drukowany w nakładzie 35 tysięcy egzemplarzy.W redakcyjnym wstępniaku numeru pierwszego Parkiet pisał m.in.: "Dynamika warszawskiej giełdy w minionym roku zadziwiła świat finansowy, a niebywała aktywność naszych inwestorów sprawiła, że liczba składanych na sesję zleceń dogoniła już giełdę w Nowym Jorku". WIG 14 lutego owego roku wzrósł do poziomu nieco ponad 18 tysięcy, zleceń było 90 678, a kapitalizacja nieco powyżej 136 mln złotych. Ech, łza się w oku kręci.Gwoli przypomnienia - dziś na giełdzie jest około 200 spółek, kapitalizacja przekroczyła 20 mld dolarów, ale liczba zleceń na ogół nie sięga 50 tysięcy. WIG niewiele przekracza 14 tysięcy. Wysokość taką, jak pięć lat temu, osiągnął ostatnio niemal przed rokiem i nic nie wskazuje, aby prędko do tego pułapu doszedł.Nasza gazeta ukazuje się pięć razy w tygodniu, w objętości od 28 do 40 kolumn, a jeśli drukujemy prospekty emisyjne, to nawet więcej.Parkiet wystartował jako gazeta giełdy i do dziś problematyka giełdowa zajmuje większość objętości każdego numeru pisma. Tak też będzie w przyszłości, ale podtytuł "gazeta giełdy" nie oddaje już w pełni jego treści.Profil pisma zmienia się stale, a dokładniej - rozszerza się. Obecnie piszemy o wszystkich ważnych zjawiskach w obszarze rynku kapitałowego.Dziś można więc powiedzieć, że jest to pismo zajmujące się giełdą, funduszami powierniczymi, inwestycyjnymi i emerytalnymi, bankami, towarzystwami ubezpieczeniowymi, rynkiem walutowym, obligacjami, bonami skarbowymi itp. Na bieżąco relacjonujemy i recenzujemy działalność wszystkich instytucji i organizacji działających na rynku kapitałowym.Pisujemy także regularnie o najważniejszych zjawiskach makroekonomicznych, o inflacji, deficycie, produktywności, o ważnych decyzjach rządu i banku centralnego. Relacjonujemy istotne wydarzenia zagraniczne, przede wszystkim mające wpływ na polską gospodarkę.Parkiet corocznie przyznaje nagrody "Byka i Niedźwiedzia" dla najlepszych firm giełdowych. W tym roku, z okazji pięciolecia gazety, przyznaliśmy także kilka nagród specjalnych, za zasługi dla rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. Wręczymy je w przyszłym tygodniu.Za kilka dni nasi Czytelnicy dostaną do rąk gazetę w nieco zmienionej szacie. Jesteśmy przekonani, że będzie ona dzięki temu bardziej czytelna, łatwiejsza w odbiorze.Pięć lat to nie jest bardzo poważny jubileusz, a dokładnie rzecz biorąc, jest to pierwsza okazja do świętowania, pierwszy, możliwy pretekst do urządzenia jubileuszu. Nie robilibyśmy tego, gdyby nie fakt, że nasz rynek kapitałowy, nasza giełda, nie są wiele starsze od Parkietu. Dlatego właśnie przypomniałem stan giełdy, jej rozmiary w czasie, gdy nasza gazeta debiutowała. W ciągu tych pięciu lat przebyliśmy wspólnie - giełda, Parkiet, nasi Czytelnicy - sporą drogę. Nie zawsze pod górę i do przodu, ale takie są uroki funkcjonowania na rynku.Życzę naszym Czytelnikom (a więc i nam przy okazji), aby następne pięciolecie było znacznie lepsze od tego, zarówno w postaci mierzonej giełdowymi wskaźnikami, jak i w każdej innej.

JAN BAZYL LIPSZYC