W czwartek nasza waluta lekko się umocniła. Odchylenie poruszało się w ciągu dnia w przedziale 1,10%-1,70%.Rynek złotego otworzył się w czwartek przy odchyleniu na poziomie 1,34%/1,15%. Początkowo niewiele się działo, gdyż inwestorzy niechętnie otwierali nowe pozycje. Około 11.00 Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych podała, że wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce wyniosła w 1998 roku 10 mld USD. Wiadomość ta spowodowała lekkie umocnienie złotego i odchylenie wzrosło do poziomu 1,70%. Na większe sukcesy złoty nie miał już siły i notowania naszej waluty nie ulegały do końca sesji większym wahaniom. Po przebiegu czwartkowej sesji prawdopodobne wydaje się ustabilizowanie sytuacji, ale nie można wykluczyć kolejnych wahnięć w kierunku parytetu. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,7970-3,8225. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,8110, a dla euro na 4,2800, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 1,61%.Na rynku międzynarodowym początek sesji europejskiej upłynął na lekkim wzmocnieniu euro do dolara. Kurs euro/dolar osiągnął rankiem poziom 1,1274. Rynek spekulował kolejny dzień co do ewentualnego obniżenia stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny na czwartkowym posiedzeniu jego władz. Tym razem przeważał pogląd, że na tym posiedzeniu EBC nie podejmie takiej decyzji. Wpływ na zmianę oczekiwań miał między innymi raport miesięczny Bundesbanku, w którym oceniono, że polityka pieniężna jedenastu państw strefy euro nie wymaga w tej chwili zmian. Nie oznacza to jednak, że cięć nie będzie - wszyscy są zgodni, że są potrzebne - po prostu zostaną przesunięte w czasie. Podane po 14.00 dane dotyczące wzrostu cen w USA przeszły bez echa. Kurs dolara do jena w dalszym ciągu zwyżkował, zbliżając się podczas sesji europejskiej do linii 120,00. O 15.20 płacono za euro 1,1235 dolara, a za dolara 119,77 jena.

JACEK JURCZYŃSKI

BRE Bank SA