W ciągu ostatnich dwóch sesji korekta techniczna poprzednich wzrostów wyhamowała, co pozwala na śmielsze poszukiwanie jej definitywnego zakończenia w strefie znajdującej się już kilka punktów poniżej. Jest to strefa wyznaczona od góry poprzez poziom, na którym indeks zatrzymał się z początkiem września ub.r., a od dołu ograniczona linią pociągniętą przez szczyt z połowy listopada. Pierwszy z nich to wartość ok. 82 pkt., natomiast drugi to 78 pkt. i tu indeks nabierał sił przed ostatnią falą wzrostową. Analiza świec japońskich na notowaniach tygodniowych skłania jednak do określenia spadku do miejsca, gdzie zostało utworzone okno hossy, które na dodatek kategorycznie przełamało linię spadkową trendu zapoczątkowanego od początku notowań. Nie jest także wykluczone osiągnięcie obydwu wartości w trakcie jednego tygodnia, zakończonego wzrostem, nie pozwalającym na zamknięcie tej luki.Wskaźniki nie zachęcają na razie do zajmowania pozycji, dopiero niedawno opuściły swoje górne strefy, teraz znajdują się "pośrodku", w lekkich trendach spadkowych. Dopiero po wej-ściu w położenie horyzontalne lub osiągnięcie niskich wartości w przypadku ponownego przyspieszenia spadku, należałoby rozważyć kupno.
WOJCIECH WÓJCIK
Dom Maklerski Instalexport S.A. Kraków