W 1999 roku PKB - 4,5%
- Na razie nie ma potrzeby przesunięć w budżecie, gdyż stan obecnego zapewnia realizację zadań, które postawiliśmy sobie w tym roku. Natomiast finansowanie reform, nawet przy wzroście PKB 4,5%, wobec 4,8% w 1998 r., jest całkiem możliwe - powiedział premier Jerzy Buzek, jednocześnie dodając, iż pogorszenie się sytuacji gospodarczej Polski może spowodować zmiany budżetu.Premier przedstawił we wtorek podczas IV Okrągłego Stołu z Rządem Polskim, zorganizowanego przez "The Economist", wyniki ubiegłego roku, na które wpływ miało pogorszenie się warunków działalności gospodarczej Polski, m.in. kryzys w Rosji. Stopa wzrostu wyniosła 4,8%, a na ten rok przewidywana jest na poziomie 4,5%. Premier przypomniał również, iż budżet zakładał wzrost PKB w 1999 roku o 5,1%. - Deficyt handlowy w dużym stopniu równoważony jest przez stały napływ kapitału inwestycyjnego, który stanowi najbardziej miarodajny wskaźnik zaufania inwestorów. Przewidujemy, iż napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyniesie w tym roku 10 mld USD, czyli tyle samo, ile w 1998 r. Również wejście Polski do NATO umożliwi zwiększenie napływu kapitału zagranicznego do Polski, gdyż obok stabilizacji gospodarczej bardzo ważna jest stabilizacja polityczna i bezpieczeństwo - powiedział J. Buzek.Premier przypomniał również, iż rząd zamierza kontynuować i zakończyć w tym roku rozpoczęte w 1998 r. cztery główne reformy społeczne. - Rząd wywodzący się z Solidarności, jeżeli chce przeprowadzić wszystkie zaplanowane przemiany, musi szczególnie zwracać uwagę na oczekiwania społeczne. A pierwszym krokiem w dziele prywatyzacji powinna być reprywatyzacja - dodał premier J. Buzek.
czytaj str. 5
Optymistyczny Okrągły Stół
Chciejstwo