Zmienne nastroje i spore wahania notowań na czołowych parkietach

Na największych giełdach panowały we wtorek zmienne nastroje. W Europie Zachodniej dzień zaczął się od zwyżki notowań, ale później pojawiły się negatywne impulsy w postaci przejściowego spadku Dow Jonesa i obaw o stan gospodarki niemieckiej, a także niepokoju dotyczącego polityki budżetowej Wielkiej Brytanii. W efekcie indeksy frankfurcki i paryski obniżyły się. Natomiast w Londynie utrzymano wzrost notowań dzięki przychylnemu przyjęciu projektu budżetu. Dow Jones, po przejściowym spadku, podniósł się przed południem do rekordowego poziomu dzięki danym o wyższej wydajności w gospodarce USA.

Nowy JorkPo poniedziałkowej korekcie w dół, gdy Dow Jones stracił 8,47 pkt. (0,09%), na początku sesji wtorkowej spodziewano się umiarkowanego wzrostu notowań. Uczestnicy giełdy nowojorskiej liczyli zwłaszcza na zainteresowanie akcjami firm informatycznych. Jednak, wbrew oczekiwaniom, wczorajsza sesja rozpoczęła się od spadku cen akcji czołowych spółek. Istotną przyczyną pogorszenia nastrojów była zapowiedź strat producenta układów scalonych Advanced Micro Devices Inc. Negatywny wpływ na zachowanie inwestorów wywarły też obawy przed dewaluacją w Chinach oraz gwałtowny odpływ kapitałów z Ekwadoru. Na tym tle uwagę przyciągał wzrost cen akcji firm branży tytoniowej w związku ze sprzedażą przez RJR zagranicznej działalności spółce Japan Tabacco. Później powiew optymizmu przyniosły dane o wzroście wydajności w gospodarce USA i w efekcie Dow Jones wzrósł przed południem o ponad 57 pkt. (0,59%), osiągając nowy rekord.LondynPoczątek wczorajszej sesji przyniósł spory wzrost cen akcji na giełdzie londyńskiej, w znacznej mierze wskutek pomyślnych doniesień z parkietów w Tokio oraz Hongkongu. Później atmosfera pogorszyła się i inwestorzy zaczęli sprzedawać walory czołowych firm. Negatywny impuls nadszedł z Nowego Jorku, a ponadto utrzymywała się niepewność przed prezentacją projektu budżetu Wielkiej Brytanii przez kanclerza skarbu Gordona Browna. FT-SE 100, po zbliżeniu się przed południem do rekordu, zakończył sesję na poziomie, o 28,9 pkt. (0,47%) wyższym niż dzień wcześniej.FrankfurtWe Frankfurcie odwrócono początkowy trend wzrostowy, do którego przyczyniły się zwyżka notowań na głównych rynkach azjatyckich oraz popyt na akcje niemieckich firm chemicznych wskutek ich korzystnych wyników i optymistycznych prognoz. Przejściowy spadek Dow Jonesa i obawy dotyczące gospodarki niemieckiej zachęciły jednak inwestorów do wyprzedaży akcji i w efekcie DAX stracił 30,23 pkt. (0,63%). Na uwagę zasługiwał spadek ceny walorów koncernu Volkswagen w związku z gorszymi perspektywami sprzedaży w 1999 r. Chętnie kupowano natomiast papiery HypoVereinsbank dzięki lepszej rekomendacji udzielonej mu przez BHF Bank.ParyżNa notowania w Paryżu decydujący wpływ miały wczoraj informacje napływające z rynków zagranicznych. Niepomyślne wieści z giełdy frankfurckiej i przejściowy spadek Dow Jonesa sprawiły, że po wahaniach paryski indeks obniżył się o 16,17 pkt. (0,39%).TokioW Tokio nastąpił wyraźny wzrost notowań, dzięki któremu Nikkei 225 zyskał 317,65 pkt. (2,15%), przekraczając po raz pierwszy od listopada 1998 r. ważną granicę 15 000 pkt. Poprawę nastrojów spowodował splot korzystnych czynników, tj. słaba pozycja jena, sprzyjająca japońskim eksporterom, niskie stopy procentowe oraz ogłoszenie ambitnego planu restrukturyzacji przez firmę Sony Corp. W ślad za jej akcjami zdrożały również walory innych przedsiębiorstw tej branży, szczególnie NEC Corp. i Matsushita Electric Industries. Dużym powodzeniem cieszyły się papiery czołowych banków dzięki zapowiedzianej przez nie reorganizacji oraz perspektywie otrzymania pomocy z kasy państwa. Ponadto na uwagę zasługiwał wzrost ceny akcji Japan Telecom Co. Ltd., który pobudziły pogłoski o jej możliwych powiązaniach z jedną z firm brytyjskich.