Reklama

Ciągle w dół

Aktualizacja: 05.02.2017 21:52 Publikacja: 20.03.1999 09:53

Makrotydzień

W lutym produkcja spadła o 5,6% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W styczniu odnotowano 5,1-proc spadek. Produkcja przemysłowa zmniejsza się już od października. Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba działów przemysłu objętych regresem. W styczniu spadkiem objęte były 22 działy, w lutym - 29, w tym również budownictwo, uważane do niedawna za koło zamachowe gospodarki. Ekonomiści są zgodni, że z powodu obecnego regresu wszystkie dotychczasowe prognozy, dotyczące wzrostu gospodarczego, są zagrożone. Na ogół przewiduje się, że wzrost PKB w I kwartale wyniesie 2-3%, a w drugim półroczu wróci ożywienie. Nie wiadomo jednak, jak będzie ono silne i jaki będzie w rezultacie tegoroczny wzrost gospodarczy.Spadek produkcji nie niepokoi tylko w górnictwie. Wydobycie węgla zmniejszane jest planowo. Przyczyną dużego spadku produkcji sprzedanej przemysłu jest zmniejszenie popytu zagranicznego i krajowego. Klucz do ożywienia leży w konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Ta konkurencyjność nie poprawi się z miesiąca na miesiąc. Procesy dostosowawcze przebiegają powoli. W ogromnym stopniu zależą one od dynamiki przekształceń własnościowych, a tempo prywatyzacji jest ostatnio wolniejsze niż kiedykolwiek przedtem.Lutowy deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 716 mln USD i był o 100 mln USD niższy niż przed rokiem. Wartość eksportu była równa 2,5 mld USD (przed rokiem 2,26 mld USD), a importu 3,3 mld USD (rok temu 3 mld USD).Spadek deficytu w handlu zagranicznym to pomyślna wiadomość dla gospodarki i dobry sygnał dla inwestorów zagranicznych. Trudno jednak ten wynik zinterpretować. Wielu specjalistów, w tym prezes NBP, uważa, że wzrost ekportu zawdzięczamy osłabieniu złotego. Ale zwiększył się również import, który przecież wskutek niższego kursu złotego podrożał. Może to pierwszy zwiastun ożywienia?Ceny w lutym wzrosły o 0,6%, co oznacza, że inflacja w stosunku rocznym (luty do lutego) wyniosła 5,6%. W styczniu wskaźnik inflacji ukształtował się na poziomie 6,9%. Na zmniejszającą się inflację w dalszym ciągu mają wpływ malejące ceny żywności. Eksperci przewidują jednak, że w drugiej połowie roku żywność zacznie drożeć. Już w marcu spadek inflacji może być zahamowany, ponieważ idą w górę ceny paliw i energii.Niska inflacja to pomyślna wiadomość bez względu na to, co leży u jej źródeł. Jeśli dojdzie do spodziewanego ożywienia, wzrostu popytu krajowego, wzrostu eksportu i wzrostu cen żywności, inflacja poszybuje. Wówczas stanie sie ona wyzwaniem i sprawdzianem dla polityki makroekonomicznej.Deficyt budżetowy sięgnął w lutym 7,4 mld zł, co stanowi 58% kwoty zaplanowanej na cały rok. Wpływy - 17,4 mld zł - stanowiły 13,4%, a wydatki - 24,8 mld zł - sięgnęły 17% całorocznych. Najpoważniejszą pozycją tegorocznych wydatków budżetowych było dofinansowanie ZUS. W ciągu dwóch miesięcy ZUS otrzymał 2,9 mld zł, co stanowi 30% całorocznej kwoty. Ale to i tak nie starczyło na wypłaty świadczeń w lutym. ZUS musiał zaciągnąć pożyczkę bankową w wysokości 790 mln zł. Powodem zawirowania było rządowe rozporządzenie z grudnia ubiegłego roku, które umożliwiło niektórym pracodawcom przesunięcie o miesiąc terminu płatności składek na ZUS. W konsekwencji od sporej części pracodawców mogą w tym roku wpłynąć składki za 11, a nie za 12 miesięcy. Rząd pracuje nad nowym rozporządzeniem, które ma temu zapobiec.Każda z wprowadzanych przez rząd reform niesie ze sobą nieprzewidziane, negatywne konsekwencje. Rekordy bije reforma zdrowotna. Dotychczas najlepiej przygotowana wydawała się reforma emerytalna, ale właśnie okazało się, że i tu nie brakuje niedoróbek. Zdumiewa brak wyobraźni i fachowości. Fuszerka goni fuszerkę. Jedno rozporządzenie ma prostować błędy innego. Nie wyjaśniona jest kwestia kosztów obsługi kredytu, jaki zaciągnął ZUS. Powinny one obciążyć tego, kto odpowiada za błąd.

Małgorzata Pokojska

Bohdan Wyżnikiewicz,

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową

Reklama
Reklama

Mijający tydzień upłynął p Na uwagę zasługuje wyjątkowo niska inflacja w lutym. Niepokoją spadkowe tendencje w przemyśle i kłopoty budżetu. Paradoksalnie, pozytywne zjawisko, jakim jest spadająca inflacja, było efektem tych negatywnych zawirowań. Na uwagę zasługuje fakt, że poprawiają się nastroje w gospodarce.Od kwietnia będzie lepiej. Jeszcze w marcu możemy oczekiwać słabych wyników, ponieważ ubiegłoroczny marzec, z którym będziemy porównywać efekty, był wyjątkowo pomyślny. W kwietniu obserowowaliśmy pierwsze małe tąpnięcie, które zostało zlekceważone. Dziś jest jasne, że był to sygnał, iż tendencje wzrostowe są w odwrocie.

opr. M.P.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama