Czekanie na małe i średnie przedsiębiorstwa
Dla zakładających małe i średnie przedsiębiorstwa polska wieś nadal nie jest atrakcyjnym miejscem do robienia interesów.
Potencjalni kredytobiorcy rzadko interesują się nisko oprocentowanymi pożyczkami przeznaczonymi dla tworzących miejsca pracy na terenach wiejskich - wolą komercyjne kredyty na przedsięwzięcia podejmowane w miastach.Pieniądze czekająPosłowie i ministerialni urzędnicy podczas wczorajszych obrad sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw wyliczali przyczyny takiego stanu rzeczy: fatalną infrastrukturę wiejską, ogromne rozproszenie terytorialne (dużo przysiółków, w których mieszka nie więcej niż 500 osób), niski poziom wykształcenia ludzi oraz ich nie rozbudzone aspiracje gospodarcze i konsumpcyjne.Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej podaje, że na obszarach wiejskich pracy nie ma 800 tysięcy osób, co stanowi 45% ogółu bezrobotnych (przy 38-procentowym udziale mieszkańców wsi w liczbie ludności kraju). Jednak resort szacuje, że tak naprawdę 2,7 miliona ludzi mieszkających na wsi powinno znaleźć jakieś nowe zajęcie, by żyć na przyzwoitym poziomie. Na obszarach zlikwidowanych PGR-ów stopa bezrobocia wynosi 30-40% i jest kilka razy większa od średniej w kraju.W tym roku wieś może otrzymać w postaci subwencji lub ulgowo oprocentowanych pożyczek kilkaset milionów złotych. Między innymi: 50 mln zł przeznaczono na infrastrukturę w gminach najbardziej dotkniętych bezrobociem, a 90 mln zł na pożyczki dla zakładających własne przedsiębiorstwa (koszty ich oprocentowania ma częściowo pokryć Krajowy Urząd Pracy).Liderzy przemian- Nie jest przypadkiem, że najchętniej i najlepiej korzystają z oferowanych im kredytów rolnicy i przedsiębiorcy rolni z dawnego województwa bielsko-bialskiego, gdyż tam właśnie szkolono ich, jak mają się posługiwać tymi pieniędzmi - powiedział wczoraj poseł Roman Jagieliński, były wicepremier i minister rolnictwa. Najczęściej jednak poręczenia, gwarancje i nisko oprocentowane kredyty są tylko potencjalną możliwością, z której mało kto jest w stanie skorzystać.Jako przykład gminy, która dba o przyciąganie inwestorów krajowych i zagranicznych, wymieniono wczoraj wielkopolskie Tarnowo Podgórne, gdzie powstała nowoczesna infrastruktura, a lokalne władze potrafiły przygotować plan zagospodarowania przestrzennego.
JACEK BRZESKI