W Europie tańsze akcje firm telekomunikacyjnych i farmaceutycznych
Po ostatnich rekordach na giełdzie nowojorskiej w piątek pojawiły się silne wahania notowań. Pomimo korzystnych wyników niektórych spółek, część inwestorów wolała bowiem zrealizować zyski. Doniesienia z Wall Street wpłynęły ujemnie na nastroje uczestników czołowych rynków europejskich, gdzie szczególnie chętnie sprzedawano akcje firm telekomunikacyjnych i farmaceutycznych.
Nowy JorkPo czwartkowym, kolejnym rekordzie, gdy Dow Jones wzrósł o 51,06 pkt. (0,49%), osiągając 10 462,72 pkt., na Wall Street spodziewano się realizacji zysków przez część inwestorów oraz dużych wahań notowań. Przewidywania te sprawdziły się i od początku sesji piątkowej brakowało na Wall Street wyraźnej tendencji. Wprawdzie liczni uczestnicy rynku wykazywali wciąż dużą skłonność do kupowania akcji, zachęceni lepszymi niż prognozowano wynikami Eastman Kodak Co. i Caterpillar Inc., ale jednocześnie nie byli pewni, jak będą zmieniać się notowania czołowych firm branży informatycznej. Znaczne korekty, których dokonywano w portfelach inwestycyjnych, powodowały wyjątkowo silne wahania cen akcji. W tej atmosferze Dow Jones obniżył się przed południem o ponad 22 pkt. (0,21%). Niektórzy specjaliści przestrzegali przed wyraźną korektą w dół.LondynW Londynie uwagę zwracała realizacja zysków przez posiadaczy akcji firm telekomunikacyjnych, szczególnie British Telecom, oraz spółek branży farmaceutycznej - AstraZeneca, Glaxo Wellcome i SmithKline Beecham. Notowania tych ostatnich spadły w związku z malejącą sprzedażą viagry przez jej amerykańskiego producenta firmę Pfizer. Ujemnie na nastroje wpływały też silne wahania Dow Jonesa. Natomiast chętnie kupowano akcje BP Amoco dzięki rosnącym cenom ropy naftowej, a także detalicznych firm handlowych, na wieść o możliwym przejęciu Asda Group przez Kingfishera. FT-SE 100 spadł o 45,5 pkt. (0,7%).FrankfurtWe Frankfurcie niepomyślne doniesienia z giełdy nowojorskiej zachęcały inwestorów do sprzedaży akcji, przyczyniając się do spadku DAX-a o 25,66 pkt. (0,5%). Wbrew ogólnej tendencji podniosły się notowania przedsiębiorstwa SGL Carbon AG, gdy okazało się, że w Japonii zakończono postępowanie antymonopolowe, nie nakładając na firmę żadnej kary. Zdrożały też walory producenta samochodów ciężarowych i maszyn MAN dzięki lepszym prognozom dotyczącym jego zysków.ParyżParyski CAC-40 stracił 9,73 pkt. (0,23%) w obawie przed spadkiem notowań w Nowym Jorku. Jednocześnie zdawano sobie sprawę z zawyżonych cen akcji francuskich spółek. Najbardziej spadły notowania France Telecom w związku z obawami o jego pozycję po ewentualnym połączeniu Deutsche Telekom z Telecom Italia. Tymczasem dużym zainteresowaniem cieszyły się walory firmy Alcatel ze względu na perspektywę wprowadzenia przez nią nowej technologii w produkcji telefonów wyposażonych w ekrany. Chętnie nabywano również papiery spółek podatnych na wahania koniunktury, takich jak Schneider czy Air Liquide.TokioPiątkowa sesja na giełdzie tokijskiej zakończyła się wzrostem notowań. Głównymi przyczynami były czwartkowa zwyżka cen akcji firm informatycznych w Nowym Jorku oraz nadzieje na ożywienie aktywności w gospodarce japońskiej. Poprawę nastrojów wywołały zwłaszcza plany inwestycyjne dwóch potentatów przemysłowych - Honda Motor Co. Ltd. i Nippon Steel Corp. Nikkei 225 zyskał 124,50 pkt. (0,74%), ale pod koniec dnia trend wzrostowy nieco osłabł w związku ze wzmocnieniem jena, niekorzystnym dla miejscowych eksporterów. Powodem wzrostu kursu było stwierdzenie ministra finansów Kiichi Miyazawy, że rząd może rozważyć redukcję podatków. Uwagę zwracał duży popyt na akcje spółek dysponujących najnowocześniejszą technologią, zwłaszcza NEC Corp. i Toshiba Corp. Notowania Sony Corp. i Fujitsu Ltd., po początkowym wzroście, spadły wskutek realizacji zysków.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI