Bezrobocie w USA najniższe od 29 lat

Wolne etaty nawet w Pentagonie

Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych spadło na koniec ub.r. do 4,2%, najniższego poziomu od 29 lat i nadal maleje. Z jednej strony jest to zjawiskoświadczące o dobrym stanie gospodarki, z drugiej jednak - wiele firm żali się,że nie może znaleźć wykwalifikowanych pracowników.

Jak twierdzi dziennik "USA Today", sam tylko Pentagon dysponuje obecnie wolnymi etatami dla 35 tys. żołnierzy, marynarzy i lotników. I nie może znaleźć chętnych. Być może dlatego, że oferuje jedynie 3 tys. USD pensji, a w gospodarce cywilnej można zarobić o wiele więcej. Doszło do tego, że Air Force obiecuje byłym pilotom po 100 tys. USD nadzwyczajnej premii, byle tylko wrócili za stery samolotów.Jedną z podstawowych przyczyn tego stanu rzeczy jest wejście w wiek produkcyjny niżu demograficznego z lat 1965-1977. Liczba najbardziej poszukiwanych przez firmy pracowników (tj. między 20 a 24 rokiem życia) zmniejszyła się tylko w latach 80. aż o 13%. Z szacunków American Management Association (AMA) wynika, że do 2006 r. liczba zatrudnionych w wieku 25-36 lat spadnie o 9%. Już teraz np. sieć sklepów 7-Eleven skarży się, że średnia wieku zatrudnionych w tej firmie zwiększyła się z 32 lat w poprzedniej dekadzie do 36 lat obecnie.Wprawdzie chętnych do pracy nie brakuje, jednak okazuje się, że przy obecnym poziomie techniki ich kwalifikacje są gorzej niż mierne. - Co z tego, że przed firmami szukającymi pracowników ustawiają się kolejki, skoro 90% kandydatów ma kłopoty z czytaniem, nie mówiąc już o matematyce - powiedział niemieckiemu "Handelsblattowi" dyrektor AMA Eric Rolfe Greenberg. W rezultacie np. sieć domów handlowych Sears oferuje młodym pracownikom do 5250 USD, by uzupełnili braki w podstawowym wykształceniu, a firma Omni Computer Products (produkująca drukarki komputerowe) podkupuje kandydatów na aktorów z Hollywood.Tylko w ub.r. 1054 firmy skupione w American Management Association przetestowały 165 684 kandydatów do pracy. Ponad 1/3 (a dokładnie 58 867) została odrzucona już na wstępnym etapie rozmów z powodu elementarnych braków w wykształceniu.

W.K.