Konferencja MFW i spotkanie G7

Wiosenny szczyt Banku Światowego i MFW w Waszyngtonie odbywał się w cieniu operacji NATO przeciwko siłom Slobodana Miloszewicza. Dyskutowano głównie o nowym planu Marshalla dla sąsiadów Jugosławii, zaproponowanym podczas zakończonego w niedzielę jubileuszowego szczytu NATO.Koszt gospodarczej odbudowy Bałkanów po wojnie w Kosowie może sięgnąć 30 mld USD - twierdzą uczestnicy szczytu. To tylko wstępne szacunki - zastrzegają się finansiści - gdy bowiem trwają naloty, za wcześnie na szczegóły. Bank Światowy jest gotów udzielić nie oprocentowanych pożyczek Macedonii (40 mln USD) i Albanii (30 mln). Prezes BŚ James Wolfensohn powiedział, że szacowane koszty odbudowy gospodarczej regionu wynoszą już 2 mld USD. Nie wlicza się w to kosztów odbudowy samej Jugosławii, która nie jest ani członkiem Banku, ani MFW.Znacznie mniej czasu poświęcono na rozmowy o światowych problemach gospodarczych. Było za to dużo słów krytycznych. Ministrowie finansów i prezesi banków centralnych grupy G-7 uznali, że rozpoczęty przed dwoma laty w Azji światowy kryzys gospodarczy zaczyna powoli zamierać. Jednak, jak podkreślono w komunikacie po 5-godzinnym posiedzeniu, Japonia i Europa powinny dodać bodźców swoim gospodarkom. Na taki zapis nalegały USA, których gospodarka jest teraz jedynym motorem wzrostu. G-7 podkreśliła też potrzebę większej współpracy w celu przyspieszenia tempa światowego wzrostu gospodarczego.W Waszyngtonie podnoszono wątpliwości, czy wprowadzenie w życie zaproponowanego przez MFW w niedzielę planu pomocy zapobiegania kłopotom finansowych (Contingency Credit Line) nie stanie się zbyt kosztowne. Hans Tietmeyer, prezes Bundesbanku, uważa, że nowa linia kredytowa może zachęcać do przyjmowania błędnej polityki i pochopnego zaciągania pożyczek.

Dorota Warakomska (TVP, Waszyngton)