Prognoza do końca roku
Do końca roku cena złota ma utrzymać się w przedziale 265-305 USD za uncję i raczej będzie oscylowała bliżej niższej z tych kwot. Taką prognozę sporządziła niezależna firma analityczna Gold Fields Mineral Services (GFMS).Dyrektor tej firmy Philip Klapwijk wymienił przy okazji kilka czynników, które będą powodowały osłabienie popytu na złoto. Najważniejsze z nich to niskie tempo wzrostu gospodarczego i mała inflacja; niebezpieczeństwo, że ożywienie we wschodniej Azji okaże się wolniejsze niż spadek popytu w innych częściach świata; prawdopodobieństwo, że popyt w Indiach nie będzie rósł tak szybko, jak w zeszłym roku; i wreszcie ograniczenie ilości złota przemycanego do Chin.Główną przyczyną nadmiernej podaży w ubiegłym roku był wzrost ilości złomu na rynku, a więc wyrobów jubilerskich już raz sprzedanych, a później znowu przetapianych. W tym roku ta tendencja prawdopodobnie utrzyma się. GFMS spodziewa się natomiast zmniejszenia sprzedaży netto złota przez banki centralne. W każdym razie ilość złota wydobywanego co roku nie jest już kluczowym czynnikiem określającym podaż tego kruszcu i jego cenę. W minionej dekadzie przeciętnie 36% podaży pochodziło ze źródeł innych niż bieżąca produkcja. Na przykład w ubiegłym roku podaż złomu zwiększyła się aż o 75%, głównie w wyniku kryzysu gospodarczego w Azji. W o wiele mniejszym stopniu, bo o 10%, wzrosła sprzedaż złota przez banki centralne.Sprzedaż złota przez banki centralne jest jednak tylko jednym sposobem, za pomocą którego ich rezerwy mogą wpływać na rynek. Banki również pożyczają złoto, zazwyczaj spółkom wydobywczym chcącym zabezpieczyć się poprzez sprzedaż przyszłej produkcji, lub zajmującym pozycje spekulacyjne, albo wreszcie stosującym obie te metody. W ubiegłym roku, mimo wyjątkowo niskiego poziomu sprzedaży hedgingowej, wzrosła ilość złota pożyczonego przez banki.
J.B.