Podczas czwartkowej sesji nasza waluta drożała. W ciągu dnia odchylenie sięgnęło poziomu 1,20% powyżej parytetu.
Otwarcie rynku nastąpiło przy odchyleniu 0,91%/0,78% powyżej parytetu. Od otwarcia przewagę zyskali sprzedający dewizy. Około dziesiątej złotemu udało się pokonać próg odchylenia 1,00% powyżej parytetu. W ciągu dnia ukazała się informacja, że Deutsche Bank chce objąć do 25 procent udziałów w BIG Banku Gdańskim. Powodem wzmocnienia naszej waluty są oczekiwania na napływ kapitału z zagranicy na duże prywatyzacje, które będą miały miejsce w drugiej połowie roku. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9740-3,9900. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara na 3,9850, a dla euro na 4,2265, co oznacza odchylenie na poziomie 1,09% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym na wartości traciło euro. Ze środy na czwartek notowania waluty europejskiej spadły z poziomu 1,0680 do 1,0590. Powodem spadku wartości euro była dymisja wicepremiera Jugosławii Draskovicia oraz brak konkretnych wyników misji Czernomyrdina. Spadający kurs euro do dolara zatrzymał się w okolicach 1,0600, gdyż rynek obawia się, że większe spadki mogą spowodować reakcję ze strony Europejskiego Banku Centralnego. W nocy ze środy na czwartek dolar stracił na wartości do jena po zaskakująco dobrych danych o japońskiej produkcji przemysłowej. Po szybkim spadku ceny na 118,60 notowania "zielonego" ustabilizowały się przy 119,00. Zbliżające się w Japonii święto oraz brak nowych istotnych informacji spowodowały, że podczas czwartkowej sesji europejskiej kurs nie podlegał większym ruchom i pozostawał w wąskim przedziale wahań 118,75-119,15. O 15.05 płacono za euro 1,0612 dolara, a za dolara 118,88 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA