Konsolidacja we włoskiej bankowości
Zabiegi prowadzące do scalenia włoskiego sektora bankowego przybierają wciąż nowy obrót. Po zablokowaniu przez bank centralny oferty Banca Commerciale Italiana (BCI), mającej na celu przejęcie Banca di Roma, pierwsza z tych instytucji ujawniła, że prowadzi rozmowy w sprawie połączenia z Banca Intesa - drugim pod względem wielkości bankiem we Włoszech.Gdyby fuzja ta doszła do skutku, powstałaby największa grupa bankowa w tym kraju, o aktywach sięgających 268 mld euro (284 mld USD). Dysponowałaby ona ponad 3440 oddziałami, a jej zysk wynosiłby około 2 bln lirów rocznie.Ponadto połączenie z Banca Intesa ułatwiłoby części zarządu BCI przeciwstawienie się fuzji z UniCredito Italiano. Perspektywa taka wydaje się realna ze względu na przychylne nastawienie do związku z Banca Intesa głównego akcjonariusza BCI - towarzystwa ubezpieczeniowego Assicurazioni Generali. Na tym tle doszło zresztą do konfliktu interesów w łonie tej firmy. Jej największy udziałowiec - bank inwestycyjny Mediobanca - podjął bowiem kroki mające na celu usunięcie ze stanowiska prezesa Generali Antoine'a Bernheima, który poparł ofertę UniCredito. W końcu zeszłego tygodnia szef towarzystwa asekuracyjnego wyraził gotowość ustąpienia, jeżeli zdecydują tak akcjonariusze. Mediobanca - jeden z udziałowców BCI - nie chce dopuścić do jego fuzji z UniCredito, aby nie utracić swych wpływów.Tymczasem załagodzono niedawny spór wśród akcjonariuszy i członków zarządu BCI, dotyczący niewłaściwej oceny oferty UniCredito. Po burzliwym zgromadzeniu udziałowców upoważniono prezesa i dwóch dyrektorów banku do dokładniejszego zbadania wszelkich aspektów propozycji przedstawionej przez tę instytucję.UniCredito ze swej strony zmodyfikował nieco swą pierwotną ofertę, chociaż nie zmienione pozostały pierwotne warunki dotyczące wymiany akcji. Natomiast, chcąc zachęcić potencjalnego partnera, zaproponowano nadanie połączonej firmie nazwy Banca Commerciale Italiana oraz oparcie jej organizacji na zasadach holdingu.
A.K.