W czwartek notowania naszej waluty lekko wzrosły. Odchylenie oscylowało w ciągu dnia na poziomie 2,40%-2,80% powyżej parytetu.

Rynek złotego otworzył się w czwartek przy odchyleniu na poziomie 2,59%/2,51%. Początek sesji przyniósł lekką aprecjację złotego, która zakończyła się przy odchyleniu na poziomie 2,80%. Tu pojawili się chętni do realizacji zysków z krótkich dewizowych pozycji. Kupno dewiz doprowadziło do spadku odchylenia w okolice 2,50% powyżej parytetu. W ciągu dnia ukazała się wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej Grzegorza Wójtowicza, który powiedział, że deficyt handlowy w kwietniu nie przekroczył jednego miliarda dolarów. Oficjalne dane poda Narodowy Bank Polski w piątek. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,8770-3,9050. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,8890, a dla euro na 4,1995, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 2,60%.Na rynku międzynarodowym triumfy święciło euro. Powodem wzrosty notowań waluty europejskiej są rosnące nadzieje na pokojowe rozwiązanie konfliktu w Kosowie oraz obawy związane z poziomem cen akcji na nowojorskiej giełdzie. Inwestorzy sprzedawali dolary obawiając się, że w swoim wystąpieniu, które miało mieć miejsce o 15.25 naszego czasu w Chicago, szef Fed ostrzeże przed możliwością nadmiernego rozdęcia "bańki cen" na nowojorskiej giełdzie. Dodatkowo inwestorzy obawiają się możliwości podniesienia stóp procentowych, co spowodowałoby spadek cen na giełdzie, który mógłby pociągnąć za sobą walutę amerykańską. Kurs euro do dolara osiągnął podczas czwartkowej sesji europejskiej poziom 1,0826. W nocy ze środy na czwartek po przeszło trzyprocentowym wzroście cen na tokijskiej giełdzie notowania dolara do jena spadły z poziomu 121,40 do 119,80. Podczas czwartkowej sesji europejskiej zielony zdołał odrobić część strat do waluty japońskiej. Kurs dolara do jena poruszał się w przedziale 120,20-121,00. O 15.00 za euro płacono 1,0799 dolara, a za dolara 120,86 jena.

JACEK JURCZYŃSKIBRE Bank SA