Statystyka zleceń i transakcji

Od dwóch tygodni obserwujemy bardzo małe wahania wartości indeksów giełdowych. Rynek sprawia wrażenie niezdecydowanego co do kierunku dalszego ruchu i oczekiwania na impuls, który pobudziłby inwestorów do działania. Wciąż trwa poszukiwanie nowych liderów wzrostu, lecz kariery kolejnych kandydatów są raczej krótkotrwałe. Blue chips ostatnio nie są w modzie. O bankach - z BIG--BG włącznie - niemal zapomniano.Po dwóch tygodniach utrzymywania się na wysokim poziomie, średnia liczba zleceń na sesję wyraźnie się obniżyła (spadek o 12,5%). Nieco bardziej dynamiczny spadek zanotowano w przypadku zleceń kupna, których liczba zmniejszyła się o nieco ponad 13%. Średnia liczba zleceń sprzedaży spadła o 12,2%. W ogólnej liczbie zleceń kupna nastąpił wzrost udziału zleceń małych (prawie o 6%) i dużych (nieco o ponad 9%). O około 6% zmniejszył się po tej stronie rynku udział zleceń o średniej wartości. W zleceniach sprzedaży zanotowano niewielki spadek udziału zleceń małych oraz wyraźny wzrost średnich i dużych. Ze zdecydowanymi tendencjami po stronie kupna mamy do czynienia w przypadku zleceń małych i średnich. Udział tych pierwszych rośnie konsekwentnie od dwóch tygodni, drugich zaś maleje. Udział zleceń o największej wartości ulega ostatnio silnym wahaniom. Po stronie kupna dwa tygodnie temu znacznie się obniżył, a następnie wzrósł. Po stronie sprzedaży poprzednio spadł, w minionym tygodniu zaś wzrósł. Trudno więc na tej podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski, poza tym, że zachowanie tej grupy inwestorów jest dość chimeryczne.Po niedawnym silnym spadku, w minionym tygodniu o nieco ponad 7% zwiększyła się średnia wartość zlecenia kupna. Jednocześnie o ponad 4% wzrosła średnia wartość zlecenia sprzedaży. Generalnie jednak, abstrahując od chwilowych wahań oba te parametry od kilku tygodni stabilizują się na stosunkowo wysokim poziomie.Średnia wartość popytu na sesję obniżyła się w minionym tygodniu prawie o 7%, przy jednoczesnym 8,6-proc. spadku podaży. Obie te wielkości od dwóch kolejnych tygodni znajdują się w trendzie spadkowym, jednak znacznie silniej dotknął on popytu, który dwa tygodnie temu obniżył się aż o 22%, podczas gdy podaż zmniejszyła się wówczas jedynie o niecałe 2%.Po stronie popytu zdecydowanie obniżył się udział zleceń małych i średnich, wzrósł zaś udział zleceń dużych. Po stronie podaży spadek udziału zleceń małych był równie silny, udział zleceń średnich niemal nie uległ zmianie, dużych zaś nieznacznie wzrósł. Obroty, mimo prawie 6-proc. wzrostu, utrzymują się na niskim poziomie.

ROMAN PRZASNYSKI