Bezrobocie w kwietniu 1999 r. - 11,8%
Po raz pierwszy w tym roku spadła stopa bezrobocia. W kwietniu wyniosła ona 11,8% i była o 0,3 punktu procentowego niższa niż w marcu. Główne przyczyny poprawy sytuacji na rynku pracy to mniej rejestrujących się ze względu na ubezpieczenie zdrowotne i sezonowy wzrost liczby ofert pracy. Dane o bezrobociu opublikował wczoraj Krajowy Urząd Pracy (KUP).Na koniec kwietnia bezrobotnych było ponad 2 mln 122 tys. osób. To o ok. 48,2 tys. mniej niż w marcu. Nowo zarejestrowanych bezrobotnych było ponad 152,5 tys. - o 21,2% mniej niż miesiąc wcześniej. W kwietniu ze względu na ubezpieczenie zdrowotne zarejestrowało się w urzędach pracy ok. 47 tys. osób, podczas gdy jeszcze w marcu liczba ta sięgnęła 67 tys. Byli to w większości ludzie, którzy wcześniej pracowali na czarno, a chcieli zdobyć prawo do korzystania z usług świadczonych przez kasy chorych. Apogeum tego zjawiska zanotowano w styczniu, gdzie z powodów "ubezpieczeniowych" status bezrobotnego zyskały 184 tys. osób.- Odnotowaliśmy też wzrost popytu na pracę. W kwietniu mieliśmy o 14,5 tys. ofert pracy więcej niż w marcu - mówiła w piątek Grażyna Zielińska, prezes Krajowego Urzędu Pracy. Ogółem było to 72 tys. ofert, z czego 33 tys. - co podkreśla KUP - dotyczyło miejsc pracy stałej. Nadal najczęściej pracowników szukają przedsiębiorcy prywatni. Od nich wypłynęło ponad 73% wszystkich ofert. Liczba ofert, chociaż większa niż w marcu tego roku, była niższa (o 4,3 tys.) w porównaniu z kwietniem 1998 r.Według KUP, za pozytywny sygnał należy też uznać spadek liczby osób przewidzianych do zwolnień grupowych. W marcu ok. 600 firm zamierzało pozbyć się 29 tys. pracowników. W kwietniu liczby te zmalały do (odpowiednio) 513 i 21 tys. Najczęściej wymienianą przyczyną nadal jest ograniczanie produkcji ze względu na spadek zamówień. Z tego powodu bez pracy w najbliższym czasie zostanie ok. 6 tys. osób. Upadłość firm pozbawi pracy 5 tys., a restrukturyzacja zakładów - 2 tys. osób. W podziale na branże niepokojący jest przyrost zapowiadanych zwolnień w przemyśle lekkim - ma to dotyczyć 3 tys. osób. Jeszcze w marcu przedsiębiorcy zapowiadali zwolnienia 1,8 tys. Na czele branż jest przemysł maszynowy - tu pracę straci ok. 4 tys. osób.Według G. Zielińskiej, od czerwca zacznie nasilać się tendencja do zwalniania pracowników służby zdrowia. Ocenia się, że w tym roku z pracy odejdzie 49 tys. osób. Jak dotąd, w urzędach pracy zarejestrowało się 1,5 tys. byłych pracowników służby zdrowia, jednak do zwolnień przewidzianych jest już 11,5 tys. Przed kilkoma tygodniami rząd przyjął program osłonowy dla służby zdrowia. Będzie on kosztował budżet państwa ok. 21 mln zł.
MAREK CHĄDZYŃSKI