Inwestorzy w Moskwie liczą na Żukowa
Udanie rozpoczął się tydzień na giełdach w naszym regionie. Moskiewski indeks RTS powrócił powyżej poziomu 100 pkt., czemu sprzyjały pogłoski o mianowaniu na stanowisko wicepremiera zwolennika reform wolnorynkowych Aleksandra Żukowa. Do Pragi nadal napływał kapitał zagraniczny i PX 50 wzrósł o 2,86%. Nieczynna była giełda w Budapeszcie.
PragaNadal dobre nastroje utrzymują się na praskiej giełdzie papierów wartościowych. Po bardzo udanym ubiegłym tygodniu, kiedy tamtejszy indeks PX 50 wzrósł o ponad 9% iprzekroczył granicę 500 pkt., notując najwyższy od roku poziom, wczoraj na parkiecie nadal przeważały zwyżki. - Dalszy wzrost wskaźnika zawdzięczamy przede wszystkim zagranicznym inwestorom, którzy nabrali zaufania do rynku i nadal kupują akcje. Lokalni uczestnicy giełdy już dziś woleli raczej realizować zyski - powiedział agencji Reutera Michal Urban, makler z banku IPB. Największym zainteresowaniem cieszyły się wczoraj walory koncernu naftowego Unipetrol, które, przed planowanym na dziś ogłoszeniem skonsolidowanych wyników za pierwszy kwartał br., zdrożały o ponad 10%. Nieznacznie zmienił się kurs ubiegłotygodniowego lidera rynku - firmy telekomunikacyjnej SPT Telecom, natomiast realizacja zysków dotknęła bank Ceska Sporitelna. Wskaźnik PX 50 zyskał wczoraj 2,86% i na koniec dnia wyniósł 517,4 pkt.MoskwaPodczas poniedziałkowej sesji na giełdę papierów wartościowych w Moskwie powróciły wzrosty. Uwaga inwestorów skupiona była nadal na doniesieniach ze sceny politycznej, skąd napływały korzystne dla rynku informacje. Skoncentrowano się przede wszystkim na działaniach nowego premiera Siergieja Stiepaszyna, który poinformował, że do czwartku zamierza przedstawić do zaakceptowania pełen skład nowego gabinetu. Inwestorzy ze szczególnym zadowoleniem przyjęli wiadomość, że Stiepaszyn chce, aby jednym z wicepremierów został Aleksander Żukow, znany rosyjski reformator, którego określa się, jako zwolennika wolnego rynku. - Wyjaśnia się sytuacja na scenie politycznej, a zmiany idą chyba w dobrym kierunku. Zachęciło to inwestorów, zarówno lokalnych, jak i zagranicznych, do ponownego otwierania pozycji na parkiecie - podkreślił w rozmowie z agencją Bloomberga Loren Bough, szef maklerów w moskiewskim biurze Brunswick Warburg. Podobnego zdania był Kirył Malcew, szef ds. sprzedaży w innej instytucji działającej w Rosji - Rye Man & Gor. - Wprawdzie ze względu na święto na niektórych giełdach zachodnioeuropejskich aktywność inwestorów była nieco mniejsza, jednak działania Stiepaszyna korzystnie wpłynęły na przebieg notowań i doprowadziły do wzrostów cen akcji - powiedział on agencji Reutera. Najchętniej obracano wczoraj walorami spółki Jednolite Systemy Energetyczne. Liderami wzrostów były natomiast spółki branży naftowej - Łukoil i Surgutnieftiegaz. Walory drugiej z tych firm zdrożały o 3,5%, czemu sprzyjała też decyzja podjęta podczas zgromadzenia akcjonariuszy spółki o wypłaceniu dywidendy za 1998 r. Indeks RTS wzrósł o 3,5% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 101,60 pkt. Zdaniem analityków, wydarzenia na scenie politycznej będą najważniejszym czynnikiem wpływającym na notowania na parkiecie przynajmniej jeszcze do końca tego tygodnia.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI