Niestety, Dzień Dziecka na warszawskim parkiecie przeszedł bez zbytniego entuzjazmu. Wartość obrotów poniżej 125 mln zł na wszystkich rynkach akcji sugeruje, że inwestorzy wstrzymują się z podjęciem decyzji w zależności od dalszego rozwoju sytuacji na Wall Street. Przebieg cykli oraz bardzo wyraźne rozbieżności na wielu wskaźnikach analizy technicznej wciąż stwarzają pewien potencjał korekcyjny dla indeksu DJIA. Wiąże się on przede wszystkim ze schłodzeniem nastrojów w odniesieniu do częściowo przewartościowanych spółek internetowych. Z drugiej jednak strony, próba uprzedzenia spadków przez rzeszę inwestorów w postaci zleceń "krótkiej sprzedaży" powinna obecnie wzmocnić popyt, zmniejszając tym samym potencjał spadkowy firm internetowych. Drugą kwestią pozostaje wciąż jeszcze otwarte pytanie dotyczące dalszej polityki pieniężnej Fedu.Większy optymizm płynie z naszego otoczenia makroekonomicznego. Kolejny przyrost wskaźnika koniunktury potwierdza powolny odwrót tendencji po zeszłorocznym załamaniu związanym z kryzysem rosyjskim. Kwietniowe raporty finansowe, w odróżnieniu od pierwszego kwartału, charakteryzowały się już zwiększoną liczbą spółek osiągających przynajmniej zerowy próg rentowności. Przy utrzymaniu obecnej tendencji, zgodnie zresztą z wyprzedzeniem wskaźnika koniunktury, drugi i trzeci kwartał powinien już bardziej znacząco wzmocnić pozycję fundamentalną spółek giełdowych. Dalszy wzrost zamówień przy malejącym stanie zapasów pozwoli, oczywiście, podwyższyć płynność finansową. Powinno to wpłynąć na zmniejszenie zadłużenia i co się z tym wiąże - pomniejszenie pozycji kosztów finansowych, tym bardziej że wskaźnik ogólnego poziomu zadłużenia w przypadku wielu spółek potwierdza, że prawie w połowie finansowanie aktywów odbywało się w drodze zaciągniętych zobowiązań.Od strony technicznej dla indeksu WIG wciąż wydaje się nie zagrożony bieżący średnioterminowy trend wzrostowy.
.