Podczas przedłużonego weekendu nie zaszły żadne okoliczności, które mogłyby stanowić zagrożenie dla inwestorów, posiadających akcje. Wręcz przeciwnie, pierwsze symptomy, jakie pojawiły się w kwestii zakończenia konfliktu na Bałkanach, choć nie oznaczają jeszcze końca wojny, to jednak znacznie podwyższają prawdopodobieństwo przywrócenia pokoju. A jest to istotny i chyba konieczny warunek powrotu inwestorów zagranicznych na europejskie emerging markets. Oczywiście, nie nastąpi to od razu, ale nasz rynek już wkrótce powinien zacząć dyskontować taką perspektywę, co przede wszystkim przełożyłoby się na poprawę notowań, dość słabo się ostatnio prezentujących, rodzimych blue chips. Nie mniej istotnym czynnikiem, pozwalającym pozytywnie myśleć o najbliższej przyszłości warszawskiego parkietu, jest utrzymanie korzystnych trendów na rynkach światowych, co w świetle ostatnich notowań na Wall Street, a także ponadprzeciętnych wzrostów na wybranych rynkach azjatyckich, wydaje się prawdopodobne. Jeśli w tej sytuacji klimatu inwestycyjnego nie pogorszą kolejne dane makroekonomiczne, to średnioterminowa tendencja wzrostowa WIG-u powinna być kontynuowana bez większych zakłóceń.Trzeba przyznać, że ostatnia debata prasowa na temat perspektyw opodatkowania dochodów z inwestycji kapitałowych zaczyna momentami przypominać "czeski film". Jak mogło się początkowo wydawać, projekt ustawy o reformie podatkowej nie zawierał żadnych propozycji zmian tych kwestii do końca 2002 roku. Tymczasem komunikat KERM-u sprzed tygodnia zakłada likwidację od przyszłego roku zwolnienia podatkowego od sprzedaży akcji NFI oraz umarzania jednostek uczestnictwa w funduszach powierniczych i inwestycyjnych. Z kolei cytowany przez PARKIET wysoki urzędnik MF o niczym nie wie, natomiast harmonogram opodatkowania dochodów kapitałowych zawiera jeszcze inną, także bardzo "ciekawą" propozycję.
.