Wczorajsza sesja przyniosła spadek NIF o 0,5 pkt., do poziomu 71 pkt. Zniżka niby niewielka, ale po pierwsze, miała miejsce przy zwiększonym wolumenie, a po drugie, doprowadziła do przełamania krótkoterminowej linii wsparcia. Wykres indeksu przełamał dolną linię formacji trójkąta, w której indeks poruszał się prawie od dwóch miesięcy. Z wysokości formacji wynika, że NIF powinien zniżkować przynajmniej do poziomu 63 pkt. Jednak do trójkąta można mieć jedno poważne zastrzeżenie, które znacznie podważa jego wiarygodność - nie został potwierdzony przez wolumen. Zgodnie z teorią, w czasie tworzenia formacji aktywność inwestorów powinna maleć, tymczasem w tym przypadku, mniej więcej w połowie trójkąta obroty wyraźnie wzrosły. Dlatego decydujące znaczenie dla rozwoju koniunktury na rynku funduszy powinien mieć test wsparcia wyznaczanego przez linię trendu poprowadzoną przez dołki z października '98 i stycznia '99. Dopiero w przypadku jej przełamania będzie można mówić o definitywnym zwycięstwie niedźwiedzi i otwartej drodze do spadku przynajmniej w okolice 55 pkt. W układzie tygodniowym wykres indeksu znalazł się już dokładnie na poziomie opisywanej linii, co oznacza, że na sesji piątkowej NIF nie powinien być niższy niż w ostatnią środę (71,5 pkt.)

TOMASZ JÓŹWIK

Parkiet Gazeta Giełdy