Atmosfera niepewności na Wall Street pogarsza nastroje w Europie
We wtorek na głównych giełdach europejskich notowania rosły dzięki poniedziałkowej zwyżce Dow Jonesa oraz nadziejom na rychły koniec konfliktu w Kosowie. Jednak trend ten został osłabiony lub zahamowany przez przedpołudniowy spadek na Wall Street.
Nowy JorkPo poniedziałkowym wzroście Dow Jonesa o 109,54 pkt. (1,01%) oczekiwano umiarkowanej zwyżki notowań również na początku sesji wtorkowej. Jednak, wbrew przewidywaniom, główny indeks nowojorski zaczął spadać, co uczestnicy rynku oraz eksperci giełdowi starali się wytłumaczyć niepewnością co do dalszego kształtu polityki pieniężnej oraz oczekiwaniem na dane statystyczne, które rzuciłyby więcej światła na kondycję gospodarki amerykańskiej. Ze szczególnym zainteresowaniem czekają inwestorzy na informację o zmianach cen hurtowych, która ma być udostępniona w piątek. Ostrożność, z jaką wczoraj zawierano transakcje, wiązała się też z bliską publikacją wyników kwartalnych przez amerykańskie przedsiębiorstwa. Przejęcie Infoseek Corp. przez Walt Disney Co. pobudziło wzrost notowań firm internetowych, który skompensował częściowo spadek cen akcji producentów komputerów. Dow Jones stracił przed południem ponad 73 pkt. (0,68%).LondynNa giełdzie londyńskiej od początku sesji trwał wzrost notowań w reakcji na poniedziałkową zwyżkę Dow Jonesa. Dodatnio na atmosferę wpłynął również duży popyt na akcje firm telekomunikacyjnych, zwłaszcza Vodafone, oraz spółek farmaceutycznych. Walory Glaxo Wellcome cieszyły się zainteresowaniem dzięki lepszej rekomendacji udzielonej przez Lehman Brothers. Pod koniec sesji trend zwyżkowy uległ jednak osłabieniu i FT-SE 100 wzrósł ostatecznie o 19,5 pkt. (0,3%).FrankfurtWe Frankfurcie, oprócz poniedziałkowego impulsu z Wall Street, do poprawy nastrojów przyczyniły się najnowsze dane statystyczne, które wykazały ożywienie w gospodarce niemieckiej, a także wzmocnienie euro w związku z nadziejami na koniec wojny w Jugosławii. Uwagę zwracał wzrost notowań Deutsche Telekom oraz detalicznej firmy handlowej Karstadt. Tej ostatniej sprzyjały optymistyczne prognozy po planowanej fuzji z firmą Quelle. Tymczasem korzystna rekomendacja pobudziła zainteresowanie walorami przedsiębiorstwa użyteczności publicznej RWE. DAX wzrósł o 20,93 pkt. (0,4%), a większą zwyżkę utrudnił przedpołudniowy spadek Dow Jonesa.ParyżZnaczny początkowo wzrost na parkiecie paryskim został zahamowany pod koniec sesji pod wpływem niepomyślnych wieści z Wall Street. Ostatecznie CAC-40 zyskał tylko 3,34 pkt. (0,08%). Największym powodzeniem cieszyły się akcje spółki branży medialnej Vivendi. Zapowiedziała ona bowiem fuzję z grupą Pathe, wyspecjalizowaną w produkcji filmów. Wiadomość ta przyczyniła się do wzrostu jej notowań, podobnie jak firmy Canal Plus. Chętnie kupowano papiery producenta materiałów budowlanych Lafarge w związku z korzystną ich oceną przez Morgan Stanley.TokioNa giełdzie tokijskiej notowania wzrosły dzięki zwiększeniu popytu przy końcu sesji. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się transakcje terminowe oraz akcje spółek o niewielkiej kapitalizacji. Nikkei 225 podniósł się o 87,03 pkt. (0,53%). Nastroje poprawiły się pod wpływem oczekiwań, że rząd japoński zwiększy wydatki publiczne, aby ożywić aktywność ekonomiczną. Nadziei tych nie osłabiły wypowiedzi wysokich funkcjonariuszy państwowych, przeciwnych uchwalaniu dodatkowego budżetu. Impuls do kupowania akcji stanowiła też bardziej optymistyczna niż dotychczas ocena gospodarki japońskiej przez rządową agencję planowania.Na uwagę zasługiwał wzrost notowań spółek elektronicznych i informatycznych, który pobudziła poniedziałkowa zwyżka nowojorskich indeksów Dow Jones i Nasdaq. Chętnie kupowano też walory instytucji finansowych, wyspecjalizowanych w kredytach konsumpcyjnych.
Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i GRZEGORZ ZYBERT