Nie będzie wezwania?

Niemiecki Gildemeister AG z Bielefeld w połowie br. odkupi od niemieckiej firmy Art&Form Verwaltungsgesellschaft (AFV) większościowy pakiet akcji Famotu Pleszew (75,61%). Wartość transakcji na razie nie została ujawniona, ale ma to być kilkadziesiąt mln DEM.- Do zmiany właściciela akcji prawdopodobnie dojdzie w drodze transakcji poza rynkiem regulowanym - powiedział PARKIETOWI Sławomir Sowiński, specjalista ds. organizacyjno-prawnych Famotu Pleszew. Nowy inwestor zapowiedział potrojenie obrotów polskiego producenta maszyn do obróbki skrawaniem.Obecny właściciel większościowego pakietu akcji Famotu wszedł w jego posiadanie w 1993 r., biorąc udział w prywatyzacji firmy. Niemcy objęli wówczas 80% akcji, resztę od Skarbu Państwa otrzymali pracownicy. - Firma w tym czasie była w tragicznej sytuacji, miała ogromne długi i właściwie prawie żadnych zamówień - przypomina S. Sowiński.

dokończenie str. 2

AFV sprawnie przeprowadził restrukturyzację. W tym roku po czterech miesiącach narastająco Famot wypracował 15,7 mln zł przychodów ze sprzedaży i 1,34 mln zł zysku netto. Cały czas powiększa też zatrudnienie - obecnie pracuje tu 485 osób.- Obecny właściciel jest jednak przede wszystkim firmą handlową, natomiast Gildemeister mieści się w pierwszej 5 europejskich producentów maszyn tokarskich i frezerskich. Liczymy, że Gildemeister zasili Famot know-how - powiedział S. Sowiński. Niemiecka firma poinformowała, że skoncentruje w Famocie zakupy techniczne, już obecnie zaopatruje się w Pleszewie w komponenty mechaniczne. W tym roku jej zamówienia stanowiły ok. 30% przychodów Famotu.Niemiecki koncern zatrudnia 2617 pracowników, ma dobrze rozbudowaną międzynarodową sieć sprzedaży i serwisu. Wartość otrzymanych w 1998 r. przez Gildemeister zamówień wyniosła 1,3 mld DEM, a obroty 1,1 mld DEM.

HALINA KOCHALSKA