Ponad 7 mld USD wycofano z funduszy
Inwestorzy detaliczni w Stanach Zjednoczonych wycofują pieniądze z funduszy inwestujących za granicą, gdyż coraz wyraźniejsza staje się tendencja do lokowania w papiery jedynie amerykańskich spółek.W pierwszych czterech miesiącach tego roku z funduszy inwestujących poza Stanami Zjednoczonymi wycofano netto 7,15 mld USD, podczas gdy wszystkie fundusze przyciągnęły 74,91 mld USD nowej gotówki. Oznacza to kontynuację trendu rozpoczętego w czasie azjatyckiego kryzysu finansowego w 1997 r. Rok wcześniej do funduszy inwestujących za granicą wpłynęło 47,5 mld USD nowych pieniędzy, czyli 20% środków ulokowanych w tego rodzaju instytucjach. W zeszłym roku liczby te spadły do 7,5 mld USD i 3,1%.To wycofywanie się Amerykanów z zagranicznych inwestycji może oczywiście niekorzystnie wpłynąć na międzynarodowy rynek kapitałowy. Zaniepokoiło to niektóre firmy zarządzające funduszami powierniczymi i zaczęły one nalegać na inwestorów, by przywrócili pewną równowagę w swoich portfelach.Wprawdzie w minionych pięciu miesiącach odnotowano ożywienie na wielu emerging markets, ale z drugiej strony, gwałtowny spadek kursu euro niekorzystnie wpłynął na dolarową wartość denominowanych w tej walucie papierów. Opracowywany przez agencję Moody's indeks Europe Equity Fund, który analizuje sytuację funduszy inwestujących w akcje spółek z Unii Europejskiej, spadł w ciągu minionych 12 miesięcy o 5,15%, a w tym roku zyskał zaledwie 0,96%.Dla porównania, indeks tej samej agencji, obejmujący fundusze inwestujące w najbardziej popularne wielkie amerykańskie spółki, wzrósł w ciągu roku o 19,27%, a od stycznia do końca maja o 5,25%. Lokowanie w amerykańskie akcje dało też dwukrotnie większy zwrot, niż w zagraniczne w ciągu minionych pięciu lat.Niektóre amerykańskie fundusze inwestujące na emerging markets odnotowały ostatnio niewielki wzrost popytu. W tym roku zwrot z inwestycji na tych rynkach wyniósł 23,73%, według indeksów Moody's, ale wciąż ich wartość jest na nieco niższym poziomie niż przed rokiem.
J.B.