Systemy emerytalne w Unii Europejskiej
Zdaniem Europejskiej Federacji Funduszy Emerytalnych, upłynie jeszcze sporoczasu, zanim na szczeblu europejskim zostanie uporządkowany system zabezpieczenia społecznego.
Najpierw problemy muszą samodzielnie rozwiązać kraje członkowskie. Tymczasem do tej pory jedynie Wielka Brytania i Holandia zreformowały w znacznym stopniu swoje systemy i zaczęły rozwijać kapitałowe formy oszczędzania.Doradcy krajów członkowskich zarówno Unii Europejskiej, jak i krajów OECD ostrzegają, że starzenie się populacji rodzi problemy finansowania systemów zabezpieczenia emerytalnego, opartych na zasadzie repartycyjnej (czyli umowy międzypokoleniowej). W latach 50. dynamicznie rozwijające się gospodarki europejskie miały znaczny potencjał do finansowania takich systemów. Jednak lata 80. przyniosły zmiany. Z jednej strony - uległ zwolnieniu wzrost gospodarczy, z drugiej - zmniejsza się grupa ludzi aktywnych zawodowo, a wydłuża okres życia.Prognozy Europejskiej Federacji Funduszy Emerytalnych (European Federation for Retirement Provision - EFRP) wskazują, że po 2010 r. nastąpi niezmiernie dynamiczny wzrost liczby ludzi powyżej 65. roku życia w stosunku do grupy aktywnej zawodowo. Tym samym zmniejszy się udział zatrudnionych w populacji ogółem. Demograficzna nierównowaga spowoduje więc dodatkowy nacisk na przyszłe budżety państw, z których - w większości krajów UE - finansowane lub dofinansowywane są świadczenia emerytalne.W krajach Unii na zasadzie repartycyjnej wypłacanych jest 88,8% świadczeń. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych tylko 55%. Ekonomiści ostrzegają, że dla uniknięcia w przyszłości problemów społecznych należy jak najszybciej zmienić sposób finansowania wypłat emerytalnych.EFRP propaguje koncepcję opartą na trzech filarach. Pierwszym, obowiązkowym, opartym na składkach pracowników i dochodach państwa, z którego wypłacane świadczenia mają zapewnić minimum socjalne, drugim - uzupełniającym, ściśle związanym z sytuacją zawodową ubezpieczonego, gdzie składki odprowadzają zarówno pracodawcy, jak i pracownicy, do systemów opartych na inwestycjach kapitałowych np. poprzez ubezpieczenia lub fundusze, trzecim - indywidualnym, opartym na długoterminowym programie oszczędnościowym. Warto jednak zaznaczyć, że w praktyce nie zawsze jest możliwe rozróżnienie między drugim a trzecim filarem.Pierwsze próbyMimo ostrzeżeń ekonomistów, niewiele z krajów Unii podjęło próbę zreformowania swoich systemów emerytalnych. Co ciekawe, w Portugalii, Grecji, Hiszpanii i Włoszech, gdzie emerytury wypłacane są tylko z sektora budżetowego, występuje najwyższa stopa zastąpienia. System kapitałowy dotychczas w największym stopniu rozwinęła Wielka Brytania i Holandia. Ponad 70% aktywów europejskich funduszy emerytalnych pochodzi z tych krajów.Podstawowe świadczenia emerytalne są tu jednak dość niskie. W Wielkiej Brytanii emerytura gwarantowana wypłacana przez zakład ubezpieczeń społecznych wynosi rocznie 5-8 tys. euro. Duże znaczenie przykłada się więc do oszczędzania w systemie kapitałowym.Wielka Brytania60% ludzi aktywnych zawodowo należy w tym kraju do różnych programów emerytalnych. Składki opłaca zarówno pracodawca jak, i pracownik. Ponieważ Wielka Brytania nie nałożyła żadnych limitów inwestycyjnych, ponad 70% aktywów funduszy emerytalnych inwestowanych jest w akcje. Zyski, które przyniosły w ostatnich latach fundusze, spowodowały tak dynamiczny wzrost aktywów, że w niektórych programach na pewien czas zawieszono pobieranie składek.Obecnie II filar gwarantuje wysokość wypłacanego świadczenia. Rząd Wielkiej Brytanii przygotowuje się jednak do zmiany obecnego systemu. Pod koniec lat 80. przeprowadzona przez niego kampania nakłaniała bowiem do przystępowania do indywidualnych planów oszczędzania na emeryturę. Po kilku latach okazało się jednak, że sprzedawane wówczas ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi nie zapewniają w wystarczającym stopniu dodatkowych świadczeń.W najbliższych miesiącach zatemostanie uchwalona ustawa o kolejnej reformie systemu emerytalnego. Od 2001 r. każdy pracodawca obowiązkowo będzie musiał zapewnić wszystkim pracownikom program emerytalny. Docelowo nowymi świadczeniami ma być objęta grupa ponad 10 mln pracowników, z czego 5,6 mln dotychczas nie uczestniczy w żadnym z programów. Tym razem jednak rząd popiera tworzenie pracowniczych programów emerytalnych w formie funduszy emerytalnych. Aby jednak chronić kapitał pracowników, ograniczy obciążenia kosztami. Rocznie wszystkie pobierane opłaty nie będą mogły wynosić więcej niż 1% wartości aktywów. Obecnie roczna opłata od aktywów za zarządzanie i administrowanie funduszem wynosi 1,5%, z czego 1/3 stanowi prowizję dla akwizytorów.Nie czekając na wejście w życie ustawy, w Wielkiej Brytanii obecnie tworzone są już pierwsze emerytalne fundusze branżowe. Zrzeszający 750 tys. członków związek zawodowy przemysłu elektrotechnicznego utworzył program emerytalny z Friendes Provident, firmą zarządzającą aktywami. Jeszcze w tym roku ma do niego przystąpić 50 tys. uczestników.Programy emerytalne (w tym oparte na ubezpieczeniach) w W. Brytanii oferuje obecnie ponad 160 firm. Po wejściu w życie nowej ustawy na rynku zostanie prawdopodobnie 10-15 oferentów.HolandiaW Holandii każdy pracownik zobowiązany jest do odprowadzania składek, które stanowią około 14% jego wynagrodzenia brutto. Składki odprowadza się jednak tylko od dochodów wynoszących rocznie do 35 tys. euro. Państwo gwarantuje, że po przejściu na emeryturę, niezależnie od dochodów, roczne świadczenia wynosić będą 9,4 tys. euro, a w przypadku małżeństw - 12,9 tys. euro. Pracodawcy zobowiązani są natomiast do oferowania pracowniczych programów emerytalnych.Bardzo popularne są tu branżowe programy emerytalne. Należy do nich 90% zatrudnionych. Każdy z pracodawców może założyć własny program emerytalny. Rząd wymaga jednak, aby jego roczna stopa zwrotu wynosiła co najmniej tyle, ile w funduszu branżowym. W przypadku gdy wyniki są gorsze, pracodawca obowiązkowo musi przystąpić do planu branżowego. Również świadczenia pracownika są przenoszone w przypadku zmiany miejsca pracy. Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, holenderskie fundusze emerytalne nie mają żadnych limitów inwestycyjnych. Założenie jest natomiast jedno: aby emerytura wypłacana z obydwu filarów wynosiła około 70% ostatniego wynagrodzenia.SzwecjaEmerytura powiązana jest z dochodami, ale państwo gwarantuje w zależności od sytuacji rodzinnej wypłacanie od 3,2 do 4,2 tys. euro rocznie. Składka wnoszona przez pracowników wynosi obecnie około 7%, ale do 2001 roku wzrosnąć ma do 9%.Drugi filar oparty jest na obowiązkowych programach branżowych, obejmuje więc 90% zatrudnionych. Pracownicze programy oparte są jednak na ubezpieczeniach z funduszami kapitałowymi, dlatego niespełna 27% aktywów inwestowanych jest w akcje. Podobne systemy jak w Szwecji przyjęte są również w Finlandii i Danii. NiemcyNiemcy już od blisko 20 lat przymierzają się do zreformowania swojego systemu. Niemniej jednak żaden rząd nie podjął się dotychczas tego zadania. Nadal obowiązuje system repartycyjny, z którego wypłacane są dość wysokie świadczenia. Stopa zastąpienia wynosi od 40% do 70%, składka natomiast - 20,3% wynagrodzenia brutto. Ponieważ nie ma już społecznej zgody na dalsze podwyższanie składki, rząd musi redukować świadczenia i rozwijać systemy kapitałowe.Obecnie drugofilarowe formy mają jednak niewielkie znaczenie. Bezpośrednie ubezpieczenia, kasy zapomogowe, kasy emerytalne i odpisy pracodawców dotychczas zgromadziły 531 mld DEM, co stanowi niespełna 2% wypłacanych świadczeń. Obecnie jedynie pracownicy największych przedsiębiorstw mogą liczyć na jakąkolwiek emeryturę z II filaru.Inicjatywy UniiW ostatnim komunikacie Komisji Europejskiej zdefiniowano trzy zasadnicze dziedziny konieczne do uregulowania europejskiego systemu zabezpieczenia społecznego. Przede wszystkim opowiedziano się za umożliwieniem swobody działania i inwestowania funduszy emerytalnych ponad granicami krajów członkowskich, ponadto za usunięciem przeszkód związanych ze swobodnym podejmowaniem pracy w krajach Unii oraz ujednoliceniem systemów podatkowych.
Anna Garwolińska