Wysoka rentowność obligacji grozi zaostrzeniem polityki pieniężnej
We wtorek spadła w niewielkim stopniu większość czołowych indeksów europejskich, do czego przyczyniła się przedpołudniowa zniżka Dow Jonesa. Uczestnicy giełdy nowojorskiej chętnie pozbywali się akcji ze względu na wzrost rentowności amerykańskich obligacji, który może skłonić Zarząd Rezerwy Federalnej do podwyższenia stóp procentowych.
Nowy JorkO zachowaniu uczestników giełdy nowojorskiej zaczęła znów decydować polityka pieniężna. Tym razem obawy przed podwyżką przez Zarząd Rezerwy Federalnej stóp procentowych wywołał wzrost rentowności amerykańskich obligacji ponad ważną granicę 6%. W efekcie od początku wczorajszej sesji zaczęto pozbywać się akcji czołowych spółek, kontynuując poniedziałkowy spadek notowań, gdy Dow Jones stracił 39,58 pkt. (0,36%). Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym tendencji zniżkowej była pesymistyczna prognoza, dotycząca wyników potentata komputerowego Intel Corp., która rzuciła cień na całą branżę informatyczną. Ponadto wraz z taniejącą ropą spadały ceny walorów towarzystw naftowych. Pozytywnym zjawiskiem, hamującym nieco spadek notowań, były natomiast działania prowadzące do konsolidacji w amerykańskiej przedsiębiorczości. Przed południem Dow Jones obniżył się o przeszło 47 pkt. (0,44%).LondynW Londynie doszło do realizacji zysków przez posiadaczy akcji czołowych banków, zwłaszcza HSBC i Lloyds TSB. Wyraźnie spadały również ceny walorów towarzystw naftowych Shell oraz BP Amoco ze względu na niższe notowania ropy. Na uwagę zasługiwała także wyprzedaż akcji spółki Orange, do której przyczynił się zamiar zmniejszenia w nim udziału przez British Aeorospace. Wszystkie te czynniki pobudziły spadek notowań już na początku wczorajszej sesji, który utrwalił się pod wpływem niepomyślnych doniesień z Wall Street. FT-SE 100 stracił 28,8 pkt. (0,44%).FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra odrobił początkowe straty spowodowane czynnikami wewnętrznymi oraz przedpołudniową zniżką Dow Jonesa., by wzrosnąć nieznacznie, o 0,2 pkt. Najbardziej staniały akcje czołowego dostawcy oprogramowania do komputerów - firmy SAP - w związku z trudnościami ze sprzedażą wytwarzanych przez niego produktów. Zdrożały natomiast walory Deutsche Telekom, przyczyniając się do zahamowania ogólnej zniżki notowań.ParyżObawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w USA oraz przedpołudniowa zniżka notowań w Nowym Jorku sprzyjały spadkowi cen akcji na parkiecie paryskim. CAC-40 obniżył się o 7,05 pkt. (0,16%). W dalszym ciągu najbardziej spadały ceny akcji francuskich banków - Société Générale, Paribas oraz Banque Nationale de Paris. Z niepokojem przyjęto bowiem ingerencję władz w spór dotyczący konsolidacji sektora finansowego. Tymczasem dużym powodzeniem cieszyły się papiery potentata branży motoryzacyjnej Renault w związku z kolejnymi oznakami reorganizacji japońskiego partnera - firmy Nissan.TokioNa giełdzie tokijskiej wczorajsza sesja przyniosła tylko niewielki wzrost notowań. Nikkei 225 zyskał 38,77 pkt. (0,22%). Inwestorzy, którzy dzień wcześniej kupowali akcje spółek o mocnej pozycji na rynkach zagranicznych, woleli bowiem zrealizować zyski. W efekcie obniżyły się ceny walorów takich potentatów eksportowych, jak Sony Corp., Hitachi Ltd. czy Fujitsu Ltd. Zdaniem ekspertów, niski kurs jena po ostatniej interwencji banku centralnego nie wystarczy, by podtrzymać zainteresowanie akcjami firm nastawionych na eksport. Ich dalszy wzrost zależy bowiem od ogólnego ożywienia aktywności ekonomicznej w Japonii. Ponadto silna skłonność do realizacji zysków postawiła pod znakiem zapytania kontynuację tendencji zwyżkowej na tokijskim parkiecie. Oprócz przedsiębiorstw o profilu eksportowym spadek notowań dotknął wczoraj producentów stali, a wśród nich zwłaszcza Nippon Steel Corp.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI